Starcie z liderem grupy to dla Irlandczyków kluczowy moment w walce o przepustkę do mistrzostw Europy. Wciąż wierzą, że wyprzedzą Polaków, zajmując drugie miejsce w grupie, premiowane bezpośrednim awansem. Trener Martin O'Neill liczy, że jego podopieczni są w stanie powtórzyć wyczyn sprzed roku, gdy w Gelsenkirchen zremisowali z Niemcami 1:1. Bohater tamtego spotkania John O'Shea wyrównującego gola strzelił już w doliczonym czasie gry. Media przypominają, że poprzednia wizyta Niemców w Dublinie w 2012 roku zakończyła się klęską Irlandczyków. Polegli aż 1:6.
Selekcjoner Irlandii przed spotkaniem z Niemcami w el. Euro 2016
- Wiemy, co chcemy zrobić - powtarza selekcjoner Irlandczyków. - To bardzo trudny mecz. Jednak podejdziemy do niego z entuzjazmem i determinacją. Mamy umiejętności - podkreśla.
W składzie Irlandii zabraknie jednak kilku ważnych graczy. Wypadli pomocnicy Glenn Whelan i James McClean, którzy pauzują za kartki. Selekcjoner potwierdził, że w Dublinie nie zagra też jeden z liderów Seamus Coleman. Lista kontuzjowanych zawodników jest dłuższa, są na niej m.in. Ciaran Clark, Marc Wilson, Wes Hoolahan, który mimo wszystko powinien być dziś do dyspozycji. Podobnie jak najskuteczniejszy w historii irlandzkiej kadry (142 mecze, 67 goli) Robbie Keane. Napastnik Los Angeles Galaxy jest w dobrym humorze. Ostatnio został ojcem. Urodził mu się drugi syn.