Euzebiusz Smolarek maczał palce w transferze Polaka. Do wszystkiego się przyznał, ważne słowa

Smolarek przez kilka lat był największą gwiazdą polskiej reprezentacji. Jako pierwszy w historii wygrał nagrodę "Piłkarza Roku" plebiscytu tygodnika "Piłka Nożna" trzy razy z rzędu w latach 2005-2007. Właśnie w tym okresie był gwiazdą Borussii Dortmund, a w kadrze przyczynił się do awansów na mistrzostwa świata 2006 i Euro 2008. Stał się idolem zwłaszcza w reprezentacji prowadzonej przez Leo Beenhakkera. Jego bramki z Portugalią na Stadionie Śląskim do dziś są wspominane z sentymentem. Syn Włodzimierza Smolarka urodził się w Łodzi, ale wychował się w Holandii. Przeszedł przez akademię Feyenoordu Rotterdam, w którym występował do 2005 r. Nic dziwnego, że holenderski klub liczy się ze zdaniem "Ebiego". To dało o sobie znać przy okazji niedawnego transferu Sebastiana Szymańskiego!

W której reprezentacji zagrają synowie Euzebiusza Smolarka? Odpowiedź piłkarza mówi wszystko

Smolarek maczał palce w transferze Szymańskiego. Do wszystkiego się przyznał

Reprezentant Polski wreszcie mógł opuścić Rosję. Były piłkarz m.in. Legii Warszawa przeniósł się na najbliższy sezon z Dynama Moskwa do Feyenoordu. Finaliści premierowej edycji Ligi Konferencji Europy zapewnili sobie również prawo wykupu Szymańskiego za 10 milionów euro. Przed 23-latkiem ogromna szansa. Przed laty w Rotterdamie błyszczeli m.in. Jerzy Dudek czy właśnie Smolarek. Teraz ofensywny pomocnik będzie starał się nawiązać do ich występów, w czego spełnieniu wydatny udział miał sam "Ebi".

Tak mieszka Robert Lewandowski! Zobacz jego wspaniałe posiadłości, aż usiądziecie z wrażenia

Georgina Rodriguez zachwyciła fanów gorącymi zdjęciami z wakacji!

Były piłkarz przyznał się do znaczącego działania w sprawie Szymańskiego w rozmowie z TVP Sport. - Przed transferem skontaktowała się ze mną jedna z osób pracujących w Feyenoordzie. Powiedziałem, że warto sprowadzić tego piłkarza - stwierdził Smolarek. Dał on także poradę młodszemu koledze. - Wierzę w to, że skorzysta zarówno on, jak i klub. Teraz musi jak najszybciej przebić się do podstawowego składu. Nie będzie mu łatwo, ale ma szanse na to, by grać i zostać ważną postacią. To uznany klub, kibice mają duże oczekiwania. Uważam jednak, że dla Sebastiana to krok we właściwym kierunku - ocenił 47-krotny reprezentant Polski.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.