Najbardziej niesławna koszulka w historii polskiego sportu, odarta z Orła Białego, miała wejść do sprzedaży 1 grudnia. - Cena za model dla dorosłej osoby to 279 złotych, a dziecięca - 129 złotych - informuje nas Maciej Lasoń, PR menedżer Nike Polska.
To mógł być wspaniały - aczkolwiek trochę za drogi - prezent dla wielu kibiców na mikołaja i pod choinkę. Ale koszulki bez orzełka raczej nikt nie kupi. Nike może więc zamiast zysków, odnotować spore straty.
- Polityka naszej firmy nie zakłada strat, ale - Lasoń nie kończy zdania, co może być oznaką, że Nike spodziewa się najgorszego, a więc totalnego bojkotu nieszczęsnego produktu. Firma nie chce jednak zdradzić, ile koszulek zostało wyprodukowanych.
Straty finansowe zamiast zysków to jedno, a strata twarzy przez PZPN to drugie. Widok Laty, spacerującego po Wrocławiu oraz kibiców idących za nim z okrzykiem "Gdzie jest Orzeł?" jest niesamowity. Wystarczy wejść na youtube.com, albo spojrzeć na nasz portal gwizdek24.pl i popatrzeć. To wszystko sprawia, iż PZPN prawdopodobnie pęknie i przywróci orzełka.
- Ale żadnego pisma z PZPN w tej sprawie nie otrzymaliśmy - zastrzega Lasoń, choć to pewnie tylko kwestia czasu. Jak przyznał Michał Listkiewicz, sam namawiał Latę do zmiany zdania i ten miał się zgodzić.
Pokazujemy zdjęcie polskiej kadry z 1924 roku, z meczu z Węgrami. Widzicie, jaki Orzeł był wtedy piękny i duży? Teraz może być mniejszy, byle był. A i tak urośnie w naszych sercach.