Grzegorz Mielcarski ujawania kulisy negocjacji z PZPN. "Mało nie spadłem z krzesła" - SONDA

2011-06-22 13:59

Reprezentacja Polski ma coraz większe problemy z zakontraktowaniem wartościowych meczów towarzyskich. Funkcja dyrektora kadry, który za to odpowiada to na chwilę obecną jedynie coś w stylu zapchajdziury, w związkowej strukturze. W związku tym, PZPN postanowił poszukać kogoś kto tę funkcję mógłby godnie reprezentować. Jednym z kandydatów był były piłkarz z obecnie komentator Grzegorz Mielcarski (40 l.), który ujawnił kulisy negocjacji z prezesem Grzegorzem Lato (61 l.).

– Oprócz tego, że w mediach miałem ocieplić wizerunek kadry i PZPN, nie usłyszałem od prezesa zdania o zakresie swoich kompetencji. Nie wiem, przed kim miałbym odpowiadać, kogo nadzorować, na co mieć realny wpływ, na ile podpisałbym kontrakt – powiedział Mielcarski.

Przeczytaj koniecznie: Żużel. Kombinezon Golloba jest wart 2,5 miliona złotych!
– Ledwo zdążyłem usiąść w gabinecie i powiedzieć: "Witam, prezesie", już usłyszałem: "Słuchaj, krótko. Ile chcesz zarabiać". Mało nie spadłem z krzesła. Powiedziałem: "Prezesie, spokojnie, dopiero usiadłem. To chyba powinno być przedostatnie pytanie" – zdradził Mielcarski.

Patrz też: Krzysztof Kotorowski zostaje w Lechu Poznań

– Kim miałbym być w kadrze? Wszystko mieliśmy ustalić, dopiero gdy się zgodzę. Paranoja. Nawet nazwa proponowanej mi funkcji nie była doprecyzowana – dodał były napastnik FC Porto.


Najnowsze