Przed miesiącem Świerczok także trafił dwa razy w wygranym 6:0 starciu z Septemwri Sofia. Mecz z Botewem Płowdiw zaczynał jako rezerwowy. Wszedł w 22. minucie, bo kontuzji doznał najlepszy strzelec Ludogorca Claudiu Keseru. Rumun w tym sezonie zdobył w lidze 19 goli. Jego bilans w ciągu czterech lat w Bułgarii jest imponujący. W dorobku ma 82 ligowe bramki w 102 występach.
Po wejściu na boisko Świerczok szybko pokazał się z dobrej strony. W 36. minucie przepychał się z obrońcą Botewa i został przez niego powalony na ziemię. Jednak arbiter nie przerwał gry. Zrobił to dopiero po chwili, bo w tej samej akcji bramkarz Botewa - Daniel Kajzer sfaulował Marcelinho. Sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Dragos Grigore. Nasz rodak w bramce drużyny z Płowdiw nie wyczuł intencji strzelca. Cała sytuacja z "jedenastką" do obejrzenia na filmie poniżej (od 1.25 minuty).
Polski napastnik błysnął pod koniec pierwszej połowy. Wbiegł na pole karne, minął obrońcę oraz bramkarza i z prawej strony posłał piłkę do siatki. Akcja naszego gracza w 2.43 minucie filmu. W drugiej połowie Świerczok miał szansę na to, aby podwyższyć rezultat, ale jego strzał z ok. dziesięciu metrów poszybował wysoko nad bramką. W końcówce po raz drugi pokonał bramkarza. Zrobił to po bardzo ładnej akcji, którą rozpoczął na środku boiska (na filmie od 4.15 min). Zagrał jeszcze do Marcelinho, który odegrał mu piłkę. Polak wbiegł na pole karne i płaskim strzałem z lewej strony przypieczętował wygraną mistrza Bułgarii, w składzie którego do 58. minuty zagrał Jacek Góralski. W drużynie gości cały mecz rozegrał Daniel Kajzer.
Ludogorec prowadzi w grupie mistrzowskiej z pięcioma punktami przewagi nad CSKA i jedenastoma nad Lewskim. Do końca sezonu zostało sześć kolejek. Ludogorec najbliższe trzy mecze zagra na... wyjeździe. To dla mistrza Bułgarii był siódmy mecz z rzędu bez straty gola. Po spotkaniu Świerczok dostał butelkę szampana. To nagroda dla najlepszego gracza zawodów. W jednej z pomeczowych komentarzy został nazwany... diamentem. - To ważne zwycięstwo dla nas. Wykonaliśmy naszą pracę. Znaliśmy wynik meczu CSKA - Lewski (0:0), ale byliśmy skoncentrowani na sobie. To był klucz do sukcesu - mówił m.in. nasz snajper w rozmowie z telewizją Diema Sport.