- Analizując mecz: mieliśmy dużo sytuacji - wyliczał Bednarek. - W drugiej połowie to naprawdę ich zmiażdzyliśmy. Oni mieli jedną sytuację i strzelili nam bramkę. Taka jest piłka. Rozwijamy się, patrzymy dalej i miejmy nadzieję, że przyjdzie ten dobry moment dla reprezentacji. Jest ciężko, ale musimy trzymać się razem. Musimy sobie pomagać i nie patrzeć na to co jest złe, a na pozytywy. Wiemy, że nie jest łatwo i w tych trudnych momentach trzeba trzymać się razem - podkreślał młody obrońca.
Zwycięska bramka dla Czechów padła w 52. minucie. Jakub Jankto pokonał bramkarza Łukasza Skorupskiego. Jak tę sytuację ocenia Bednarek? - Brak koncentracji, zbyt późna reakcja - przyznał. - Później trochę pecha, bo trochę zaspałem, ale wygrałem pozycję. Wybijając piłkę, nie wiem czy ona podskoczyła. Wiem, że ją dotknąłem, wygrałem pozycję, a tak naprawdę zawodnik oddał strzał. Mój błąd. Muszę to poprawić, przenalizować wszystko i iść do przodu. Zapomnieć to co złe, a rozwijać to co dobre. Taka jest piłka. To gra błędów. Mam nadzieję, że w eliminacjach tych błędów będzie mniej - zakończył Bednarek.