Jan Tomaszewski, Fernando Santos

i

Autor: Tomasz Radzik/SE/Cyfrasport Jan Tomaszewski, Fernando Santos

Mocne słowa legendy

Jan Tomaszewski krytykuje Fernando Santosa, to już nie przelewki. "Chryste Panie!"

2023-05-26 13:41

Wielkimi krokami zbliżają się mecze reprezentacji Polski z Niemcami i Mołdawią. Choć teoretycznie najważniejszy jest ten drugi, bo o punkty el. Do Euro 2024, to Jan Tomaszewski (75 l.) najwięcej obiecuje sobie po starciu z Niemcami. - To będzie dla mnie wykładnia, czy mamy drużynę, czy nie. Na razie jej nie mamy – grzmi Tomaszewski.

Selekcjoner Fernando Santos niedawno stwierdził w rozmowie z TVP Sport, że nie do końca chciał meczu z Niemcami.

- Mecz jest zaplanowany i nic nie można z nim zrobić, ale dla mnie ważne jest przede wszystkim spotkanie z Mołdawią. Gdyby ktoś mnie dziś zapytał, czy powinniśmy grać z Niemcami, to powiedziałbym, że nie. To nie jest mi potrzebne – stwierdził Santos. Nie zgadza się z nim Tomaszewski.

Jan Tomaszewski: Dlaczego mamy się bać Mołdawii?!

- Mnie szczególnie interesuje mecz z Niemcami, który będzie kluczowy. Jak ktoś twierdzi, łącznie z selekcjonerem, że najważniejszy jest mecz z Mołdawią, to Chryste Panie! My z Mołdawią to nie będziemy na rozgrzewce grać na Euro. Przecież sam Lewandowski jest więcej wart od całej Mołdawii. I my mamy się ich bać? - kręci głową Tomaszewski, który jest na razie niezadowolony z gry drużyny pod wodzą Santosa.

- Musimy w tej chwili zrobić drużynę, której - podkreślam - nie ma! Graliśmy futbolową pornografię. Ja już odpuszczam mecz z Czechami, bo w drugiej minucie przegrywać 0:2 to katastrofa. Ale Albania? Nie możemy tak grać! Musimy zrobić wszystko, żeby wrócić na właściwe tory – podkreśla.

Sonda
Czy Fernando Santos awansuje z Biało-Czerwonymi do finałów EURO 2024?
Listen on Spreaker.
Najnowsze