Jan Tomaszewski, Michał Probierz

i

Autor: Tomasz Radzik/SE/Cyfrasport Jan Tomaszewski, Michał Probierz

Legenda ostro!

Jan Tomaszewski wściekł się nie na żarty na Michała Probierza! "Gdyby trafiło to na mnie, zawiesiłbym grę dla reprezentacji Polski"

Jan Tomaszewski to nie tylko legendarny bramkarz reprezentacji Polski, ale przede wszystkim żywiołowy komentator tego, co dzieje się w kadrze. A w tej pomimo awansu na Euro 2024 jego zdaniem nie wszystko gra jak należy. W specjalnym łączeniu z "Super Expressem" Tomaszewski wściekł się nie na żarty na Michała Probierza! - Gdyby trafiło to na mnie, zawiesiłbym grę dla reprezentacji Polski - wypaliła legenda.

Polska po okropnych męczarniach, ale awansowała na Euro 2024 dzięki zwycięstwu w barażach z Walią. Mogłoby się wydawać, że przynajmniej do początku imprezy atmosfera wokół reprezentacji będzie lepsza, jednak jedna decyzja Michała Probierza wciąż budzi olbrzymie emocje. Chodzi o odstawienie od składu Jakuba Modera, który pomimo powołania na baraże mecz z Walią oglądał z trybun. Kilka dni później pomocnik Brighton zagrał ponad 80 minut przeciwko Liverpoolowi w Premier League, a w ostatni weekend znalazł się w pierwszym składzie na równie prestiżowy mecz z Arsenalem. Wobec tych faktów wielu kibiców nie potrafi zrozumieć ostatniej decyzji selekcjonera, a wśród nich jest także Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz reprezentacji Polski skrytykował Probierza za podejście wobec Modera w specjalnym łączeniu na żywo z "Super Expressem".

Jan Tomaszewski wściekł się na Michała Probierza

- Dla mnie to niezrozumiała decyzja selekcjonera. Mogę ją tylko wziąć na karb tego, że, no, chciał dać pograć zawodnikowi Jagiellonii Białystok. Perspektywicznemu, bo już ma 32 albo 33 lata [Taras Romanczuk - red.]... Ale cóż, takie są niestety realia w polskiej piłce. Wydaje mi się, że tutaj był poważny błąd selekcjonera - zaczął tyradę Tomaszewski, który zaznaczył, że Moder przed kontuzją miał pewne miejsce w reprezentacji, a teraz wrócił do gry i został dopuszczony przez angielskich lekarzy, więc musi być w pełni gotowy do gry. Jego atutem miała być też znajomość walijskich piłkarzy, z którymi rywalizuje na co dzień w Premier League.

- Nie rozumiem tego, ale całe szczęście, że to się dobrze skończyło. Jakub pokazał, że potrafi grać w tej chwili na najwyższym poziomie. Jest najszybszym pomocnikiem w lidze angielskiej... No niestety, musiał pójść na trybuny. Dla mnie niezrozumiała ta decyzja i powiem tak na marginesie. Gdyby to na mnie trafiło, to ja bym zawiesił swoją grę w reprezentacji Polski - wypalił z pełną mocą "Człowiek, który zatrzymał Anglię".

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze