Paulo Sousa po tym, jak przejął reprezentację Polski po Jerzym Brzęczku, szybko miał okazję przekonać się, że selekcjoner Biało-czerwonych nie ma łatwego życia, a fani, dziennikarze i eksperci niemal bez przerwy patrzą mu na ręce. Niejednokrotnie udowadniał to również Jan Tomaszewski, który nie miał litości dla Paulo Sousy w swoich wypowiedziach, dosłownie miażdżąc selekcjonera. Legendarny bramkarz reprezentacji Polski w swoich kolejnych rozmowach z "Super Expressem" zaznaczał, że nie jest w stanie pojąć wielu decyzji podjętych przez Portugalczyka. Tym razem jednak Jan Tomaszewski nie skupił się na czynach, a słowach Paulo Sousy.
Jak się okazuje to, co selekcjoner reprezentacji Polski przekazuje swoim zawodnikom podczas zgrupowania Biało-czerwonych sprawia, że Jana Tomaszewskiego dosłownie zalewa krew. W tym wypadku chodzi o konkretne słowa kierowane do zawodników grających z orzełkiem na piersi przez portugalskiego szkoleniowca. Jak podkreśla Jan Tomaszewski, takie rzeczy powinno przekazywać się zawodnikom zaczynającym karierę piłkarza, a nie gwiazdom.
W Sousę przywalił... Beenhakker! O tych słowach będzie głośno
Zobaczcie, jak wyglądało pożegnanie Łukasz Fabiańskiego, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
- Jak Sousa mówi o tej mentalności zwycięzcy, to przepraszam krew mnie zalewa... Do kogo on to mówi?! Mentalność zwycięzcy to się kształtuje u trampkarzy i juniorów, a nie u najlepszego zawodnika świata, nie u zawodników, którzy grają w czołowych drużynach europejskich. Sousa nie wiem, czy on traktuje tych trenerów klubowych jako debili? Ta mentalność zwycięzcy w Napoli, Juventusie, czy Bayernie tam nie ma tego? - dopytywał retorycznie Jan Tomaszewski w swojej rozmowie z "Super Expressem".
Łukasz Piszczek odkopał stare zdjęcie z Fabiańskim! Padliśmy, gdy zobaczyliśmy jak wtedy wyglądali