Kamil Glik w niedzielę podbije Francję [ZDJĘCIA]

Monaco ma na koncie dziewięć ligowych zwycięstw z rzędu, co jest najlepszą serią w historii klubu. Jeśli w niedzielę Glik i spółka pokonają Lille (lub PSG nie wygra z St-Etienne), to zapewnią sobie mistrzowski tytuł (Monaco ma trzy mecze do rozegrania, PSG dwa, klub z Księstwa ma 3 pkt przewagi i dużo lepszą różnicę bramek). To wielka sensacja, bo wydawało się, że królowanie PSG, w który katarscy szejkowie pompują setki milionów euro, będzie jeszcze długo trwało. Monaco nie zdobyło żadnego trofeum do 2003 roku, a mistrzostwa Francji od 2000 r. Czas posuchy się jednak kończy, a to wszystko w premierowym sezonie Glika w Ligue 1. Polaka cenią również po drugiej stronie kanału La Manche, dziennik "The Telegraph" zaliczył go do 25 najlepszych obrońców świata.

W Monako wszystko jest już przygotowane do fety. Puchar za zdobycie tytułu został już przewieziony do księstwa, podobnie jak specjalne podium, na które mają wchodzić gracze. To będzie czas nie tylko świętowania, ale też dzielenia premii, a jest z czego, bo za udział w Lidze Mistrzów Monaco dostanie około 64 mln euro. A na radość zanosi się nie tylko w Monako, ale i w Jastrzębiu, rodzinnym mieście Glika, gdzie na osiedlu Przyjaźń dobiega końca budowa boiska, współfinansowanego (kwotą 150 tys. zł) przez reprezentanta Polski.