Wrócą do Europy?
W MLS występuje kilku naszych piłkarzy. Powołania do reprezentacji Polski regularnie dostaje m.in. Karol Świderski. Wcześniej szansę dostawali także Kamil Jóźwiak i Mateusz Klich. Dwóch pierwszych zawodników zapowiedziało, że w tym oknie chcieliby wyjechać z Ameryki, aby ponownie grać w Europie. - Jeżeli jednak chodzi o takie powroty do Europy, to poprzeczka zawieszona jest wysoko - powiedział prezes Cezary Kulesza w rozmowie z PAP. - Pewnie chcą zarabiać podobne pieniądze jak w USA, a tu jest różnica - zaznaczył.
Świderski spał w autokarze
Sternik związku nie uważa, że z MLS jest trudniej przebić się do drużyny narodowej. Wcześniej na kadrę z Ameryki przyjeżdżał także Przemysław Frankowski, który teraz jest gwiazdą Lens czy Adam Buksa, który właśnie w Stanach zapracował na transfer do Europy. - To nie jest problem, bo piłkarze, którzy grają w USA przyjeżdżają na nasze zgrupowania - tłumaczył prezes Kulesza, cytowany przez PAP. - Jednak dłużej trwa aklimatyzacja. Obserwowałem Karola Świderskiego i widziałem, że spał w autokarze. Korzystał z wolnej chwili. Potrzebuje na aklimatyzację więcej czasu, a często zgrupowania są bardzo krótkie. Kiedy piłkarz się dostosuje, to musi już wracać do swojego klubu - analizował szef polskiej federacji.