Leo Beenhakker przechodzi terapię

2008-08-06 8:40

Holender wpuszcza świeżą krew do reprezentacji.

Pierwsze zgrupowanie kadry po nieudanym EURO 2008 wyraźnie służy Leo Beenhakkerowi (66 l.). Holender radośnie pokrzykuje na podopiecznych i mówi: - Znów cieszę się swoją pracą!

Podczas konsultacji szkoleniowej we Wronkach Beenhakker chce znaleźć piłkarzy, którzy w przyszłości będą decydować o obliczu reprezentacji. Dlatego powołał na nią niemal samych młodych zawodników.

- Większość z nich ma po 22-23 lata. W Polsce, niestety, nie ma piłkarzy, którzy mając 18 lat, byliby w stanie rywalizować na najwyższym poziomie - tłumaczy "Don Leo".

Dzisiejszy sparing z Maccabi Hajfa (o godzinie 16.00) ma odpowiedzieć, ilu z tych piłkarzy na stałe zadomowi się w pierwszej reprezentacji.

- I dlatego cieszę się, że mogłem zebrać ich tutaj wszystkich. Bo niby jak inaczej mam obserwować zawodników? Liga nie gra, a ja muszę szukać tej świeżej krwi, którą mógłbym wpuścić do kadry. Piłkarze nie mogą grać w lidze, więc chętnie tu trenują, a ja pracę z nimi traktuję jak dobrą terapię po tym, co ostatnio się działo wokół polskiej piłki - kończy Beenhakker.

Najnowsze