Trener Papszun zachwycony postawą Brunesa
Brunes strzelił gola numer 10. Tym razem bramkarza Zagłębia pokonał prawą nogą. Norweski napastnik jest najlepszym strzelcem Rakowa. Wybitna forma wikinga nie umknęła uwadze trenera Marka Papszuna. Szkoleniowiec Medalików w samych superlatywach wypowiada się o swoim podopiecznym. Podkreśla jego zaangażowanie, determinację i nieustanną chęć rozwoju.
- Wszystko tkwiło w taki podejściu, wierze, zaufaniu i głównie relacjach między mną a zawodnikiem - powiedział Marek Papszun podczas konferencji prasowej. - Jestem zbudowany pracą, którą włożył Jonatan Brunes. To jest wzór. To nie jest przypadek, co widzicie. Ten chłopak jest pazerny na trening, na finalizację. Im strzela w każdym meczu, to więcej chce pracować jeszcze nad tymi elementami. Wierzę w pracę, w powtarzalność i to się dzieje u tego zawodnika - podkreślił.
Wzajemne zaufanie kluczem do sukcesu
Papszun podkreśla, że kluczem do sukcesu Brunesa jest wzajemne zaufanie i przekonanie zawodnika do jego metod treningowych. Trener docenia również fakt, że inicjatywa ciężkiej pracy wychodzi od samego Norwega.
- Jak to wypływa od graczy, to jest to, tym cenniejsze - tłumaczył trener Papszun. - Bo to, co jest narzucone nie jest tak skuteczne niż to, co wypływa od ludzi. Co ludzie chcą robić i w to wierzą. On po prostu wierzy w to, co robimy. Chce to robić i widzimy te efekty. To nie jest takie proste, bo wszystko się zmienia. Kiedyś zawodnicy mieli inny charakter. Były plus i minusy. Było mniej profesjonalizmu, większe charaktery. Dziś jest więcej profesjonalizmu, ale inne osobowości. Czasy się naprawdę mocno zmieniły - stwierdził szkoleniowiec lidera ekstraklasy.
Assad Al-Hamlawi utrzyma Śląsk w lidze? "Miałem gęsią skórkę!"
Wiking kluczowym elementem układanki Rakowa
Brunes to bez wątpienia jeden z kluczowych zawodników Rakowa w tym sezonie. Jego szybkość, dynamika i skuteczność pod bramką rywali stanowią o sile ofensywnej zespołu. Forma forma jest jednym z filarów sukcesu Rakowa, który prowadzi w PKO BP Ekstraklasie z przewagą czterech punktów nad Jagiellonią Białystok i pięciu oczek nad Lechem Poznań. Zobacz, jak wiking radził sobie w poprzednich meczach.
- Ten chłopak jest pazerny na trening, na finalizację. Im Jonatan strzela w każdym meczu, to więcej chce pracować jeszcze nad tymi elementami. Wierzę w pracę, w powtarzalność i to się dzieje u tego zawodnika - powiedział trener Marek Papszun.
Polecany artykuł: