- Trening się nie odbył z uwagi na warunki atmosferyczne – powiedział rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Były bardzo ulewne opady deszczu i wyładowania. Uznaliśmy, że nie ma co narażać zdrowia zawodników. To była jedyna słuszna decyzja. Będzie również podczas tej gry wewnętrznej technologia VAR, ale obsada sędziowska będzie inna. Szymon Marciniak wyjeżdża i rozpoczyna przygotowania do mundialu. Musimy znaleźć obsadę sędziowską, która będzie mogła przyjechać do Arłamowa. Mamy już pewne typy, ale nic na tę chwilę nie wiadomo.
- Przełożenie tego treningu oznacza zmianę planów. Był planowany trening otwarty o 17:30 w niedzielę, ale jego nie będzie. Rozumiem ze to rozczarowanie dla kibiców, ale postaramy się, żeby zawodnicy wyszli przed hotel i rozdali autografy. Miało nie być autografów, ale w tym przypadku kibice nie obejrzą treningu, ale dostana autografy. Nie chcieliśmy wychodzić dziś na murawę, żeby jej nie zniszczyć. Gdyby się zdarzyło jutro, gdyby też pogoda nie sprzyjała, to będziemy podejmować nowe decyzje. Mogą być opady, ale nie wydaje się, że mogłyby być na tyle obfite. Było ryzyko wyładowań. Pioruny uderzały w pobliżu boiska. Nikt nie będzie ryzykował zdrowia zawodników. Boisko jest zalane - dodał Kwiatkowski.
W sobotnie popołudnie w Arłamowie zaczął się prawdziwy pogodowy armagedon. Deszcz lał jak z cebra, a towarzyszą mu groźne błyskawice. Nawałnica przyszła tuż przed wyjściem piłkarzy na boisko. Dziś mieli rozegrać kontrolny mecz, który da trenerowi Nawałce odpowiedź na pytanie, których 9 zawodników pominąć przy selekcji 23-osobowego składu. Niestety, to się nie udało. Burza rozpoczęła się przed 17, a skończyła o 18. Jednak już około 17:30 podjęto decyzję o tym, że mecz się w sobotę nie odbędzie.
