Zabrakło nam pary na koniec, tej benzyny w baku i… centymetrów
Porażka ze Szkocją jest bardzo bolesna, bo przypieczętował spadek z Dywizji A. - To smutne, że nie potrafiliśmy poradzić sobie z takim rywalem - powiedział Piotr Czachowski w rozmowie z Super Expressem. - A przecież nie graliśmy z potentatem. Wystarczył nam remis, ale nawet tego nie byliśmy w stanie utrzymać. W najważniejszych momentach pękamy, tak jak w końcówce, gdy tracimy gola, który przesądził o naszym spadku. Zabrakło nam pary na koniec, tej benzyny w baku i… centymetrów Nikoli Zalewskiemu, żeby ubiec Szkota - dodał.
Potem jest wielkie zdziwienie, że jak za bardzo „podpalimy”, to ogień...
Były kadrowicz uważa, że nic w drużynie narodowej się nie zmienia. - Cały czas popełniamy te same błędy - wyliczał Czachowski na naszych łamach. - Wszystko fajnie, że bierzemy szable w dłoń i atakujemy rywali. Tyle że kompletnie zapominamy o obronie. Nie ma asekuracji, brakuje nam zachowania równowagi w tych atakach. U nas to nie funkcjonuje. Potem jest wielkie zdziwienie, że jak za bardzo „podpalimy”, to ogień rozpowszechni się i będą problemy - ocenił.
Jeśli zostanie przy tym co teraz, to dalej będzie… zjazd sankami
Czy Probierz powinien dalej prowadzić kadrę? Kibice są rozczarowani spadkiem z Dywizji A. Były kapitan Waldemar Prusik zabrał głos w tym temacie. Nawet wskazał dwóch kandydatów, którzy mogliby zastąpić obecnego selekcjonera. - Niech Probierz zostanie, ale pod warunkiem, że ma plan B - wyjasniał nam Czachowski. - Prezes Cezary Kulesza powinien zapytać go o pomysł na grę kadrę, jak dalej ten zespół ma wyglądać, żeby zagwarantować nam stabilność. Trener musi zareagować, musi coś zmienić. Jeśli zostanie przy tym co teraz, to dalej będzie… zjazd sankami. Musi znaleźć antidotum na to, co się stało w Lidze Narodów. Nie ma sensu dalsze trzymanie się opcji z trzema obrońcami - podkreślił były pomocnik reprezentacji Polski.
Poznaliśmy koszyki eliminacji MŚ 2026. Oto, na kogo mogą trafić piłkarze Michała Probierza