Presja będzie na nim ogromna
Pareiko przez 2,5 roku był bramkarzem Wisły Kraków, z którą w 2011 roku sięgnął po mistrzostwo Polski. W 2012 roku przez kilka miesięcy "Białą gwiazdę" prowadził trener Michał Probierz. Jak Estończyk wspomina byłego szkoleniowca? - Stawiał na motywację, bardzo chciał wygrywać - powiedział Siergiej Pareiko, cytowany przez PAP. - Wtedy jednak nie miał jeszcze doświadczenia z pracy w dużym klubie, a Wisła wtedy takim była. Teraz, po tylu latach, już je zyskał. Na pewno presja, aby wywalczyć awans na Euro 2024, będzie na nim ogromna, bo wszyscy tego od niego oczekują. A to nie będzie łatwe zadanie. Czeka go ważny egzamin - wyznał były reprezentant Estonii.
Nienormalna sytuacja w eliminacjach
Nasi rywale koszmarnie wypadli w eliminacjach EURO 2024. W grupie finiszowali na ostatnim miejscu. Jednak najgorsze jest to, że Estonia wywalczyła tylko punkt! Do baraży awansowali przez dobre występy w Lidze Narodów. Wygrali zmagania w Dywizji D2, gdzie w pokonanym zostali takie potęgi jak... Malta i San Marino. - W Lidze Narodów szło nam dobrze, ale wiadomo, że tam rywale nie byli mocni - przypomniał Pareiko, cytowany przez PAP. - Eliminacje zaczęliśmy obiecująco, bo w pierwszym meczu z Austrią na wyjeździe prowadziliśmy do 68. minuty 1:0, ale przegraliśmy 1:2 po golu straconym w samej końcówce. W następnym spotkaniu był remis 1:1 na wyjeździe z Azerbejdżanem, a potem było już coraz gorzej, zarówno pod względem wyników, jak i stylu gry. Zakończenie eliminacji tylko z jednym punktem to nie jest normalna sytuacja - ocenił były bramkarz Wisły Kraków.