Radość polskich piłkarzy

i

Autor: Paweł Skraba / SE Radość reprezentacji Polski

Oceny po meczu Polska - Izrael. Orkiestra Jerzego Brzęczka zagrała jak z nut

2019-06-11 8:06

To był piękny, poniedziałkowy wieczór na PGE Narodowym! Polacy po piątkowych męczarniach z Macedonią Północną zrehabilitowali się przed własną publicznością i pewnie pokonali Izrael 4:0! Rywale zostali kompletnie zdominowani i zdeklasowani, dzięki czemu kadra Jerzego Brzęczka jest już o krok od awansu do Euro 2020.

Łukasz Fabiański - 6

Przez niemal cały mecz nie dopuszczaliśmy rywali do swojej bramki, a gdy takie sytuacje już się przydarzały, to świetnie między słupkami radził sobie bramkarz West Hamu. Kolejny raz udowodnił, że jest równorzędnym rywalem dla Wojciecha Szczęsnego, który opuścił mecz z powodu kontuzji.

Bartosz Bereszyński - 6

Mecz bez fajerwerków. Jego współpraca z linią ofensywną nie wyglądała najlepiej, ale z zadań defensywnych wywiązał się bardzo dobrze. Nie rozczarował, ale i nie zachwycił.

Kamil Glik - 7

Dobry mecz w wykonaniu stopera AS Monaco, ale można było zarzucić mu parę błędów przy wybijaniu piłek. Zgarniał wszystko, co znajdowało się nad naszą szesnastką i nie padło łupem Łukasza Fabiańskiego, ale ze dwa razy zagrał tuż pod nogi Izraelczyków.

Jan Bednarek - 8

To nie było łatwe spotkanie dla naszych stoperów, którzy musieli walczyć z ruchliwym Eranem Zahavim. Gdy ten miał już jakieś okazje, to był powstrzymywany właśnie przez Bednarka. Zatrzymał go w groźnej sytuacji w polu karnym w pierwszej połowie przy wyniku 0:0!

Tomasz Kędziora - 7

Idealnie w tempo zagrał do Piątka, gdy wydawało się, że zniszczył świetną akcję. Mecz skończył z asystą i licznymi wejściami pod bramkę Izraelczyków.

Mateusz Klich - 5

Chyba najmniej widoczny z reprezentantów Polski. Podobnie jak Bereszyński - nie rozczarował, ani nie zachwycił. Przyzwoity mecz, ale nie pokazał nic, po czym moglibyśmy go zapamiętać.

Grzegorz Krychowiak - 7

W końcu występ Krychowiaka, po którym żaden kibic nie ma prawa go krytykować. Świetnie utrudniał grę rywalom, powstrzymywał ich mądrymi faulami taktycznymi, choć nie uchronił się od żółtej kartki. Kilkakrotnie uderzał na bramkę sprzed pola karnego. 

Kamil Grosicki - 7

Nie brakuje tych, którzy zarzucają mu, że gdyby nie bramka, to byłby najsłabszym na boisku. Momentami rzeczywiście brakowało mu dokładności i ostatniego podania, ale co i rusz rozrywał szyki obronne Izraelczyków. Ocena w górę za wywalczenie karnego i zdobycie bramki.

Piotr Zieliński - 8

Wreszcie bez żadnych wątpliwości można go pochwalić za występ. Podobnie jak w przypadku Krychowiaka, krytykowanie go jest bezzasadne. W końcu pokazał kawał swoich umiejętności. Perełką było crossowe podanie na kilkadziesiąt metrów do Grosickiego, który świetnie wykończył akcję.

Robert Lewandowski - 8

Widać było, że chciał i że mu zależało - momentami chyba nawet za bardzo. Czasami kończył akcje, choć lepiej byłoby, gdyby podał piłkę do kolegi (m.in. jedna z sytuacji z Kądziorem), ale trudno go za to winić. Jest napastnikiem i ma zdobywać bramki. W poniedziałek trafił z karnego. Cały czas motywował kolegów i wracał się po piłkę, notując genialną asystę drugiego stopnia przy bramce Piątka.

Krzysztof Piątek - 7

"Pio Pio" znowu trafia dla reprezentacji Polski. Znowu znalazł się w polu karnym w dobrym momencie. Musi jednak popracować nad skutecznością. Część z sytuacji powinien wykończyć lepiej, ale jego współpraca z Lewym wyglądała naprawdę dobrze! Widać, że dobrze się rozumieją - kilkukrotnie szukali się w polu karnym lub mądrze zostawiali sobie piłkę.

Rezerwowi:

Jacek Góralski - 6

Wszedł na boisko, by głównie działać w destrukcji i z tego wywiązał się dobrze, ale podobnie jak u Klicha zabrakło czegoś z przodu.

Damian Kądzior - 7

Zaliczył znakomite wejście na boisko i zdobył debiutancką bramkę dla reprezentacji Polski! Świetnie pokazywał się do gry, ale jak we wcześniej wspomnianej akcji z Lewandowskim, koledzy momentami go nie zauważali.

Arkadiusz Milik - 7

Bardzo zależało mu na zdobyciu bramki, ale nie przekładał dobra drużyny nad dobro swoje. Zamiast uderzyć po błędzie Izraelczyków, podał Kądziorowi, który zdobył pierwszego gola dla kadry. 

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze