Od najtrudniejszego zadania reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do mistrzostw Europy w Niemczech. Czesi to bez wątpienia najsilniejszy rywal biało-czerwonych w grupie E. W dodatku nasz zespół będzie musiał radzić sobie na wyjeździe i bez wielu zawodników, którzy narzekają na urazy. Dlatego też to nasi południowi sąsiedzi są minimalnymi faworytami piątkowego starcia. W tak trudnych sytuacjach jak zwykle liczy się na popis Roberta Lewandowskiego.
Lato wbił bolesną szpilkę Lewandowskiemu. Trudno się nie zgodzić
Od zawodnika występującego w FC Barcelona i uznawanego za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie zawsze wymaga się dużo. A występy napastnika w polskiej kadrze nie zawsze są wysoko oceniane, co w rozmowie z "Faktem" przypomniał Grzegorz Lato. - Od dawna powtarzam, że Robert Lewandowski jest napastnikiem światowej klasy, ale w klubach. W Bayernie, Barcelonie, ale nie w reprezentacji - powiedział legendarny reprezentant Polski.
- Wielki piłkarz musi brać na siebie odpowiedzialność za wynik, jak nie idzie, to jedną akcją, jednym strzałem przesądzić o zwycięstwie. A kiedy to zrobił nasz kapitan? Jakoś nie pamiętam - stwierdził były prezes PZPN. - Patrząc na to kogo jeszcze selekcjoner powołał do ataku, to trzeba mocno wierzyć żeby Lewandowski w Pradze się obudził. Bo jak on nic nie strzeli, to kto? Piątek? Świderski? No, nie wiem… - ocenił.