W minionym tygodniu polska kadra zmierzyła się na stadionie we Wrocławiu z innym uczestnikiem Euro 2021, Rosją. Padł wówczas remis 1:1. Teraz na drodze "Biało-czerwonych" jest ekipa, która na turniej co prawda się nie wybiera, ale w ostatnich latach notowała pozytywne wyniki. Mowa o Islandii. To starcie w dużej mierze uwarunkuje humory kibiców Polski przed startem mistrzostw Europy, co w przypadku ekipy selekcjonera Paulo Sousy nastąpi w poniedziałek, 14 czerwca w postaci starcia ze Słowacją w Petersburgu.
Zona Paulo Sousy sprawiła mu ogromny ból
Sam szkoleniowiec w poniedziałek pojawił się na konferencji prasowej poprzedzającej pojedynek z Islandczykami. Cierpliwie odpowiadał na pytania zgromadzonych dziennikarzy, a po zakończeniu oficjalnej części postanowił zaskoczyć wszystkich zgromadzonych. Zaprosił bowiem dziennikarzy na... poczęstunek połączony z rozmową i możliwością poznania całego sztabu szkoleniowego. Takich rzeczy próżno było szukać w kadrze w przeszłości.
Zobacz też: Okrutna choroba kata reprezentacji Polski. Przegrał walkę z wyniszczającym wrogiem
Im lepsza atmosfera w samej kadrze i wokół niej, tym z pewnością większe szanse na odniesienie pozytywnego wyniku podczas nadchodzących mistrzostw Europy. A zwłaszcza, że sami zawodnicy - jak ostatnio chociażby Wojciech Szczęsny - podkreślają, że nastroje w ekipie należą do naprawdę dobrych. Jak to wszystko przełoży się na praktykę, tego zaczniemy dowiadywać się już od przyszłego tygodnia. Oby tym razem bojowe nastroje nie uleciały wkrótce po starcie turnieju!