W Polsce jego występy budzą mieszane opinie, ponieważ w kadrze nie prezentował ostatnio odpowiedniego poziomu. W Serie A również przeżywa wzloty i upadki, co sprawia, że jego przyszłość we włoskiej ekstraklasie stała się tematem do dyskusji. – Unikam rozmów o klubie, gdy jestem w Polsce, bo nie wiem, jak Włosi to zinterpretują – powiedział Dawidowicz w rozmowie z TVP Sport. – Wciąż jestem zawodnikiem Hellasu i wykonuję swoje obowiązki. Jestem w klubie od dłuższego czasu, czasem nawet pełnię rolę kapitana – dodał, nie chcąc zdradzać zbyt wielu szczegółów.
Ostatnie miesiące kontraktu
Przepytujący Dawidowicza Jacek Kurowski postanowił jednak dopytać o przyszłość piłkarza, który ostatecznie przyznał, że nie zamierza przedłużać współpracy z włoskim klubem.
– Wiadomo, kontrakt mi się kończy, rozmowy trwają. Jestem w Hellasie i mam swoją robotę do zrobienia. Póki tam jestem, daję z siebie wszystko – powiedział.
W bieżącym sezonie Dawidowicz rozegrał większość meczów Hellasu. Wystąpił w dwudziestu spotkaniach Serie A, często w podstawowej jedenastce, a kilka razy nawet jako kapitan drużyny. W sumie ma na koncie już 130 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech.
Obecnie zespół Dawidowicza zajmuje czternaste miejsce w tabeli i ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.
ZOBACZ: Hansi Flick będzie mieć wielki problem? Chodzi o Szczęsnego, przepisy są bezlitosne