Napastnicy Lecha Poznań męczyli się z bramkarzem azerskiego Xazara Lankaran, a napastnicy Legii nie potrafili pokonać bramkarza białoruskiego FK Homel. A powinni wziąć przykład z Łukasza Piszczka, który w pojedynkę rozbił w eliminacjach Pucharu UEFA mołdawskie Nistru Otaci.
Reprezentant Polski popisał się nie lada wyczynem. Zaliczył hat-tricka (czyli strzelił 3 gole), był najlepszy na boisku, a Hertha Berlin ostatecznie wygrała aż 8:1. W poprzednim sezonie Piszczek nie zawsze znajdował uznanie w oczach trenera. Oby teraz takie występy pomógły mu na stałe wywalczyć miejsce w pierwszej jedenastce.
