Królem polskich kibiców wciąz jest Robert Lewandowski. Fanom nie przeszkadza brak skuteczności snajpera Bayernu Monachium. "Lewy" to "Lewy" - uwielbiany, wielki, najlepszy na świecie napastnik. Sama możliwość rozmowy z nim to więcej, niż choćby hattrick strzelony Niemcom. Humor w La Baule dopisuje też Sławomirowi Peszce. Ale to akurat zrozumiałe. Facet dostał szansę przeciwko Szwajcarom, miał strzelać szóstego karnego i tylko precyzja Grzegorza Krychowiaka sprawiła, że ostatecznie nie musiał brać na barki całej odpowiedzialności. Kamień spadł mu z serca - na balkonie, na który wyszedł, by pomachać fanom, wręcz fruwał. Taki był szczęśliwy.
Polscy piłkarze w szampańskich nastrojach we Francji! Z uśmiechem, aż po złoto? [WIDEO]
Na wielkich turniejach kluczowa jest ponoć atmosfera. Najwięksi czarodzieje w historii futbolu przegrywali, bo nie potrafili znaleźć wspólnego języka w szatni. Naszych kadrowiczów to na szczęście nie dotyczy. Im humory po triumfie nad Szwajcarią dopisują. W La Baule błyszczał zwłaszcza Sławomir Peszko. Na murawie skrzydłowy, w hotelu L'Hermitage - pierwszy balkonowy reprezentacji Polski. Zobaczcie sympatyczne obrazki z Francji.