Wydawało się, że na przełożonym meczu Stadion Narodowy nie wypełni się po brzegi, ale przemoknięci we wtorek do suchej nitki kibice wczoraj niemal w komplecie pojawili się na trybunach.
Od początku meczu Polacy grali bardzo odważnie. Szczególnie imponował Kamil Grosicki, który bez respektu przed renomowanym rywalem przeprowadzał rajdy skrzydłem. W jednej z akcji oszukał gwiazdę Chelsea, Ashleya Cole'a jak profesor. Niestety, tak jak w meczu z RPA zawodziła skuteczność. Dwoił się i troił Robert Lewandowski, który na tle klasowych angielskich obrońców wyglądał bardzo dobrze. Miał kilka dobrych okazji, dwa razy wspaniałymi podaniami obsłużył kolegów, ale mimo przewagi biało-czerwonych piłka nie chciała wpaść do angielskiej bramki. Wpadła za to niestety do naszej...
Anglicy przeczekali napór Polaków i skupili się na perfekcyjnym wykonywaniu stałych fragmentów gry. I jeden z nich w pierwszej połowie goście zamienili na bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasz Piszczek nie upilnował Wayne'a Rooneya, który dość szczęśliwie dał naszym rywalom prowadzenie. Tytoń nie miał nic do powiedzenia.
Anglicy prowadzili zupełnie niezasłużenie, ale kiedy wydawało się, że ta bramka podetnie Polakom skrzydła, okazało się, że stracony gol jeszcze bardziej nasz zespół podrażnił. Już w pierwszej połowie nasi piłkarze kilka razy mocno zagrozili bramce Joego Harta, a po przerwie wyszli na boisko jeszcze bardziej zdeterminowani! Raz po raz dochodzili do świetnych okazji, niestety, znowu marnowali je okrutnie. Najlepsze mieli Piszczek i Ludovic Obraniak. Co się jednak odwlecze.... W 70. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Glik i fantastycznym strzałem głową pokonał Harta.
Trybuny oszalały, a Polacy nie rezygnowali z zadania kolejnego ciosu. Cofnęli się do obrony, ale co chwilę wyprowadzali groźne kontry. Skończyło się jednak podziałem punktów, po którym należy podziękować naszym piłkarzom za wspaniałą walkę. Spory niedosyt jednak pozostał, bo rywale nie pokazali niczego wielkiego. Dokładnie w 39. rocznicę pamiętnego remisu na Wembley Anglicy byli do ogrania...