- Nie będzie tak, że po kilku treningach nagle zaczniemy grać jak najlepsze reprezentacje. Dajcie nam jeszcze trochę czasu, bo raptem po kilku dniach treningowych ciężko brylować - mówi Lewandowski.
"Super Express": - W meczu ze Słowacją dobry był tylko początek, potem byliście już cieniem dla Słowaków.
Robert Lewandowski: - Popełniliśmy kilka prostych błędów, rywale dołożyli kolejną bramkę, a przy 0:2 ciężko się gra. Strasznie to boli, ale nie możemy się teraz poddać.
Czytaj również: Polska - Irlandia. Transmisja live w TV i online - jak oglądać na żywo?
- Słowacja to nie jest wielki zespół, a mimo to przegraliście. Należy się więc obawiać Irlandii?
- Ze Słowacją graliśmy nowym ustawieniem, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie. Brakowało po prostu odrobiny spokoju. Za bardzo próbowaliśmy strzelić gola "na spince", zabrakło technicznych strzałów.
- To czego mamy oczekiwać przed dzisiejszym meczem?
- Budujemy dalej tę reprezentację. Jak widać nie jest ona jeszcze gotowa, bo gdyby była, to wygralibyśmy ze Słowacją, a nie przegrali 0:2.
- Jak odbierasz gwizdy kibiców?
- Kibic na pewno ma prawo wymagać. Ale z drugiej strony nie wyjdziemy nagle na boisko i nie zaczniemy grać jak kadra, która ma samych najlepszych piłkarzy.
Zobacz także: Polska - Irlandia. Sprzedaż biletów. W Poznaniu nie będzie kompletu widzów
- Cały czas brakuje ci podań, musisz sam walczyć z kilkoma obrońcami...
- Marzą mi się sytuacje, w których będę miał piłkę na ziemi i pozostanie tylko oddać celny strzał na bramkę. Ale jeśli ktoś spodziewał się, że od razu będę miał milion sytuacji i będę strzelał tyle goli co w Borussii, to jest w błędzie.
Nie przegap!
Polska - Irlandia, dziś, 20.45, TVP 1 i Polsat Sport