Polska klapa w tureckiej Super Lidze

2011-05-24 4:00

Pół roku temu polscy piłkarze dokonali "inwazji" na Turcję. Jedni mieli walczyć o mistrzostwo, inni pomóc w walce o utrzymanie. Jak się skończyło? W większości przypadków - klapą.

Najwięcej spodziewano się po duecie Brożków, którzy dołączyli do Trabzonsporu, mającego po pierwszej rundzie pięć punktów przewagi nad rywalami. Niestety, wiosną dorobek został roztrwoniony i skończyło się tylko wicemistrzostwem. Piotr Brożek raz grał, raz nie (kontuzja, w sumie 7 występów, 0 goli), a i Paweł nie błyszczał. Rozegrał 12 spotkań i zdobył tylko 2 gole.

Przeczytaj koniecznie: Paweł Brożek wraca do reprezentacji

Jeszcze gorsze humory panują w Konyasporze, który zimą sprowadził Mariusza Pawełka i Marcina Robaka. Choć Pawełek miewał dobre występy, a Robak strzelił cztery gole, to klub z hukiem spadł z ligi. W Manisasporze grał Maciej Iwański, ale szału nie było - 9 meczów, 1 gol. Zadowolony może być tylko Kamil Grosicki. Utrzymał Sivasspor w ekstraklasie i w 17 spotkaniach strzelił 6 bramek.

Najnowsze