Nicola Zalewski reprezentacyjną koszulkę w zespole narodowym po raz pierwszy założył 5 września 2021. W meczu eliminacji mistrzostw świata, Polacy pokonali San Marino 7:1, a niespełna 20-letni wówczas piłkarz AS Roma zmienił na murawie Tymoteusza Puchacza. Na trybunach kameralnego stadioniku w Serravalle, wśród 500 kibiców znajdował się także tato piłkarza, Krzysztof Zalewski. Udało mu się w ten sposób przeżyć jeden z najważniejszych dni w życiu – zobaczyć syna, w którym zawsze pokładał wielkie nadzieje, w szeregach Biało-Czerwonych.
Zbigniew Boniek napisał do Roberta Lewandowskiego przed meczem Polska – Walia
Niespełna trzy tygodnie później Zalewski-senior przegrał długą walkę z ciężką chorobą. 24 września przypada rocznica jego odejścia. Nicola oczywiście nie mógł o tym nie pamiętać. Na swym Instagramowym koncie umieścił poruszające słowa... „To już rok Twej nieobecności, a wydaje się, jakby to było wczoraj. Spójrz na to zdjęcie: to zawsze było Twoje marzenie; NASZE marzenie. Mówiłeś: czekam tylko na twój debiut w reprezentacji, wtedy będę mógł odejść” - napisał reprezentant Polski, opatrując ów wpis zdjęciem wzruszonego Krzysztofa Zalewskiego na trybunach obiektu w San Marino.
„To właśnie Tobie i Twoim naukom zawdzięczam to, kim się stałem. Sprawiłem, że doceniłem wartość każdej rzeczy, każdej osoby i każdej chwili. Wszystko, co robię, robię tylko dla Ciebie (…). Jestem pewien, że jesteś ze mnie bardzo dumny” - w tych słowach widać niezwykłe, sięgające najgłębszych pokładów duszy młodego gracza, emocje. Ich potwierdzeniem jest zakończenie tego niezwykłego, publicznego, listu do zmarłego ojca: „Tak bardzo za tobą tęsknię tato”...
Czesław Michniewicz jako Bob Budowniczy. Przeszłość odkreślił grubą kreską
Poruszające słowa Nicola Zalewski napisał w języku włoskim. W ciągu paru pierwszych godzin zebrały kilkadziesiąt tysięcy reakcji internautów i kibiców obserwujących jego konto.