„Krycha” trafił wślizgiem z kilku metrów, po rozegraniu rzutu rożnego w 63 minucie. Reprezentant Polski był najlepszym piłkarzem na boisku. Dziennik L’Equipe” przyznał mu notę „8”, zdecydowanie najwyższą z wszystkich graczy. Zlatan Ibrahimović został oceniony tylko na „4”. Zaraz po golu Krychowiaka trener Carlo Ancelotti wprowadził do gry Davida Beckhama, ale nawet słynny Anglik nie pomógł paryżanom i gospodarze, grający przez większą część drugiej połowy w dziesiątkę, dowieźli 1:0 do końca.
„France Football” też pisze o wielkim meczu Polaka i podaje jego statystyki: 70 kontaktów z piłką, 26 straconych, 54 podania, 46 celnych, 1 przegrany pojedynek w powietrzu, 6 wygranych, 2 razy faulował, 2 razy był faulowany, po przewinieniu na nim rywal dostał żółtą kartkę. Zwycięski gol był jego drugim na boiskach Ligue 1.
- Jak to możliwe, że pokonaliśmy PSG? Podstawą była wiara całej drużyny, że możemy to zrobić. My naprawdę nie uważaliśmy, że stoimy na straconej pozycji – kontynuował w wywiadzie dla Canal Plus reprezentant Polski. „Krycha” przyznał też, że mimo pojawiających się plotek o przejściu do Bundesligi, zamierza pozostać we Francji. – Najważniejsze, aby Reims utrzymało się w Ligue 1. Choć wychowałem się w Bordeaux, to właśnie w Reims na poważnie „dotknąłem” piłki, grając z tym zespołem w trzeciej, drugiej i pierwszej lidze. Chcę grać w przyszłym sezonie w Ligue 1, w barwach Reims – podkreślił 23-letni Polak.
Reims, które było rewelacją pierwszej części sezonu, w ostatnich miesiącach wybitnie się nie wiodło. Zespół nie wygrał kilkunastu kolejnych spotkań i niebezpieczne osunął się w tabeli. Dzięki wygranej z gigantem z Paryża Reims po 27. kolejkach zajmuje szesnaste miejsce w dwudziestozespołowej ekstraklasie i z większym spokojem, co podkreślał Krychowiak, może przystępować do kolejnych spotkań.