Za Jackiem Góralskim niezwykle trudny okres. Wydawało się, że jest pewniakiem w reprezentacji Michniewicza i będzie jej ważnym punktem podczas mistrzostw świata. Niestety, kontuzja pokrzyżowała plany piłkarza i selekcjonera. Defensywny pomocnik oglądał wyczyny kolegów w telewizji i nie ukrywał, że było to ciężkie. Pod jego nieobecność Biało-Czerwoni wyszli z grupy mundialu po raz pierwszy od 36 lat, ale to nie wystarczyło, by przedłużyć kontrakt z Czesławem Michniewiczem. PZPN postanowił odświeżyć szatnię i od końcówki zeszłego roku szuka nowego selekcjonera. To sprawiło, że dyskusja o następcy Michniewicza zdominowała polskie media, a w gronie kandydatów pojawiło się mnóstwo uznanych trenerów. Góralski głośno mówił, że jego zdaniem najlepszy byłby polski szkoleniowiec, jednak wszystkie znaki wskazują na to, że Cezary Kulesza postawił na inną kartę.
Jacek Góralski dostanie obuchem w głowę? Głośno domagał się polskiego selekcjonera, zdania nie zmieni
Już w czwartek pojawiło się nieoficjalne potwierdzenie, że nowym selekcjonerem ma zostać Portugalczyk Paulo Bento. Te informacje podało TVP Sport, a dzień później "Przegląd Sportowy Onet" ogłosił, że pierwsza konferencja wybrańca prezesa PZPN ma się odbyć 24 stycznia - równo dwa miesiące przed debiutem w eliminacyjnym meczu z Czechami. Emocje narastają, ponieważ wciąż nie podano oficjalnie żadnego nazwiska, ale prawdopodobnie wszyscy Polacy wypadli z gry o stanowisko. To może oznaczać pewne problemy dla Góralskiego, który publicznie wspierał kandydatury rodaków, a w rozmowie z "WP SportoweFakty" zapowiedział, że zdania nie zmieni.
- To polscy trenerzy osiągali najlepsze wyniki z reprezentacją. Trener z zagranicy nigdy nie da takiej gwarancji. Mieliśmy ostatnio Paulo Sousę, który nie wyszedł z grupy mistrzostw Europy. Nikt nie był z tego zadowolony. Pamiętamy też, w jakich okolicznościach odszedł z kadry. Nie zmienię swojego zdania w tej kwestii - podkreślił piłkarz VfL Bochum. 30-latek wraca na razie do formy po kontuzji, ale niewykluczone, że zagraniczny selekcjoner i tak będzie nieprzychylnie patrzeć w jego stronę.