Mecz z Rosją na Łużnikach odbędzie się 24 marca, a reprezentacja Polski wciąż nie ma trenera, który zasiądzie na moskiewskiej ławce. Nic dziwnego, że doniesienia wokół kadry całkowicie zdominował ten temat. Po ostatnim, listopadowym zgrupowaniu nikt nie zakładał, że atmosfera wokół piłkarskiej reprezentacji będzie tak napięta, jednak były już selekcjoner rozpętał prawdziwą burzę. Sousa opuścił statek na niespełna trzy miesiące przed barażami, a od tamtej pory Cezary Kulesza rozgląda się za najlepszym kandydatem. Wiele wskazywało na Adama Nawałkę, który od chwili rozstania z Portugalczykiem był faworytem, ale na ostatniej prostej zyskał poważnego konkurenta. Mówi się, że prezes PZPN skłania się ku Andrijowi Szewczence, a zamieszanie wokół przyszłego trenera Biało-Czerwonych jest w ostatnich dniach ogromne. Niezależnie od ostatecznego wyboru Kuleszy, kibice i przyszły selekcjoner mają powody do radości. W Anglii w oficjalnym meczu powrócił do gry Krystian Bielik!
Przez wiele dni faworytem do objęcia reprezentacji był Adam Nawałka, ale były selekcjoner może jednak nie wrócić do pracy w kadrze:
Bielik wrócił do gry. Pomoże w meczu z Rosją?
Były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Arsenalu doznał potwornej kontuzji na początku zeszłego roku. 30 stycznia, tuż po zatrudnieniu Sousy, po raz drugi w karierze zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Stało się jasne, że straci przez to Euro 2020, choć pod koniec 2019 r. rozegrał trzy mecze w reprezentacji Jerzego Brzęczka. Zebrał wówczas dobre oceny i kibice mocno na niego liczyli, tym bardziej, że Bielik był gwiazdą młodzieżowej reprezentacji Czesława Michniewicza, która w 2019 r. przyniosła sporo radości podczas mistrzostw Europy U-21. Niestety, 24-latek stracił niemal rok kariery, ale wydaje się, że najgorsze jest już za nim.
Wstrząsające wyznanie byłego reprezentanta Polski! Żyje w skrajnym ubóstwie, aż ciężko w to uwierzyć
W piątek Bielik wyszedł w pierwszym składzie młodzieżowej drużyny Derby County, która zremisowała z Arsenalem U-23 1:1. Polak był aktywny i mógł mieć asystę, ale jego kolega z zespołu trafił w poprzeczkę. Trener gospodarzy starał się oszczędzać polskiego piłkarza i zdjął go już po pierwszej połowie. Wówczas Derby prowadziło 1:0, choć mecz zakończył się remisem 1:1. Dla wielu ludzi w klubie najważniejszą informacją i tak był powrót Bielika, który krok po kroku ma się odbudować i pomóc seniorskiej drużynie w walce o utrzymanie w Championship. Być może wróci do pełni formy już przed barażami o mundial, które odbędą się pod koniec marca.
Derby County – trudna sytuacja "polskiego" klubu
Klub Bielika i Kamila Jóźwiaka, dowodzony przez słynnego Wayne’a Rooneya, zmagał się w ostatnich latach z ogromnym kryzysem. Derby stanęło na skraju bankructwa, a władze angielskiej piłki ukarały tę drużynę 21 ujemnymi punktami! Wydawało się, że spadek z Championship jest pewny, jednak zespół bohatersko walczy o utrzymanie. W 26 meczach zgromadził w tabeli 14 punktów i znajduje się na przedostatniej pozycji. Bez karnych punktów plasowałby się na spokojnej pozycji w środku tabeli, ale w obecnej sytuacji wciąż traci 8 „oczek” do bezpiecznego, 21. miejsca, które na ten moment zajmuje Reading.