Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie afery premiowej w reprezentacji Polski! Przypomnijmy, że po meczach kadry na mundialu w Katarze pojawiła się sprawa premii, jaką mieli dostać zawodnicy drużyny "Biało-Czerwonych". Teraz w rozmowie z Mateuszem Święcickim, na kanale YT "meczyki.pl", piłkarz opowiedział, jak to naprawdę było. Padły mocne słowa.
Robert Lewandowski ostro o aferze premiowej. Mocny komentarz kapitana kadry
Jak powiedział Lewandowski, reprezentanci nie wyciągali rąk po premie, a padli ofiarą niemoralnej propozycji.
- Po pierwsze, nie wyciągnęliśmy rąk po żadną premię. Po drugie, dostaliśmy niemoralną propozycję. Po trzecie - zostalismy w tej sytuacji sami. I oczywiście wiele mitów pojawiło się wokół - mówił Lewandowski.
- Patrząc na to jak to wyglądało, to były Mistrzostwa Świata, skupialiśmy się na tym jak najlepiej zagrać, jak wyjść z grupy. I jak wyszliśmy z grupy, gdzieś temat się pojawił. I zostaliśmy poproszeni, tzn. rada drużyny, w której składzie byłem ja, Wojtek Szczęsny, Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, zostaliśmy poproszeni o podział tej premii (...) I jak się spotkaliśmy co zrobić, jak tą sytuację rozwiązać, to stwierdziliśmy że najszybciej zamykając ten temat, żeby w ogóle o tym nie myśleć, to podzielimy, żeby zamknąć temat. Oczywiście, chwilę rozmawialismy o tym, stwierdzilismy OK, podzielimy tą premię, tak żeby rezerwowi zawodnicy byli zadowoleni i koniec tematu - powiedział Lewandowski.
- Członek sztabu do mnie podszedł i poprosił o numery kont. Nie dałem - powiedział kapitan polskiej kadry,
Jak stwierdził Lewandowski, to co mówił Łukasz Skorupski w sprawie afery w głośnym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" tez było kłamstwem i zawodnik został upomniany z tytułu swoich wypowiedzi przez drużynę.
- Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie!b Bo my byliśmy mega zszokowani o czym on powiedział, po co to powiedział i dlaczego. My z Łukaszem, od razu po tym wywiadzie, cała drużyna się spotkała - powiedział Lewandowski