Dziewiąty gol polskiego pomocnika
Tym razem zespół Fenerbahce rozbił u siebie Konyaspor, wygrywając 7:1! Jednym z liderów gospodarzy był Sebastian Szymański. Co takiego zrobił polski pomocnik? Wypracował dwie bramki. Najpierw asystował przy trafieniu Edina Dżeko, a następnie przy Merta Muldura. Pod koniec pierwszej połowy sam pokonał bramkarza Konyasporu. Do przerwy gospodarze prowadzili 5:0, a hat-trickiem popisał się wspomniany powyżej Edin Dżeko. Co ciekawe, nasz kadrowicz na drugą połowę już nie wyszedł. To był jego dziewiąty gol w lidze w 19 występie. Do tego dorzucił trzy bramki w Lidze Konferencji.
Wyważył drzwi w lidze tureckiej
Fenerbahce jest na czele ligi. W tym sezonie klub ze Stambułu chce sięgnąć po mistrzostwo Turcji. - Szymański wszedł z „drzwiami” do drużyny, a będzie grać jeszcze lepiej - przekonywał nas niedawno Jacek Cyzio, który przed laty występował w Turcji. - Z każdym meczem widać, jak bardzo służy mu towarzystwo wielkich gwiazd, z umiejętności, których czerpie garściami - dodał mając na myśli Bośniaka Edina Dżeko i Serba Dusana Tadicia.
Szymański i Fenrbahce bawią się
Były pomocnik Legii Tomasz Sokołowski tak podsumował występy kadrowicza w Turcji. - Szymański i Fenerbahce bawią się w 2024, w pierwszym meczu wygrali 5:1. Seba tylko 45' gol i 2 asysty. W styczniu zagrają jeszcze 5 meczów, w sumie 7, czyli grają co 3-4 dni. Pokaz mocy - napisał w mediach społecznościowych.