Trzyma za niego kciuki
Rumak po dziesięciu latach ponownie będzie rządził Lechem. Nowy-stary szkoleniowiec z wielkim optymizmem zabrał się do pracy. - Spodobał mi się ten optymizm, pasja i energia u szkoleniowca - mówi Piotr Reiss. - Ważne, aby te wszystkie cechy przerzucił na podopiecznych. Trzymam za niego kciuki. Szanuję go nie tylko jako trenera, ale i człowieka. To z nim za sterami na koniec kariery cieszyłem się z wicemistrzostwa Polski - przypomina.
Za Holendra była stagnacja
Były król strzelców ekstraklasy nie jest zaskoczony tym, że z klubu odszedł trener John van den Brom. - Było widać, że zespół pod kierunkiem Holendra nie robi postępów - wylicza. - Od pewnego czasu była dość mocna stagnacja. Kibice narzekali na niego, bo także dostrzegali ten brak progresu, więc ta zmiana była potrzebna - zaznacza.
Aleksandar Vuković o celach Piasta. Padły słowa o pokorze, ambicjach, ograniczeniach
Ma wszystko, aby zrobić wynik
W jego ocenie dobrze się stało, że następcą został Rumak, który doskonale zna środowisko i jest związany z Lechem. - Władze klubu nie chciały podejmować pochopnych decyzji - tłumaczy. - Szukały szkoleniowca, który pasowałby do strategii zespołu. Stąd decyzja, żeby postawić na człowieka, który jest związany z Kolejorzem, zna ten klub i wie na czym ta praca tutaj polega. To dobry wybór. Rumak ma wszystko, aby zrobić wynik - przekonuje.
To dlatego Szymon Żurkowski wraca do Empoli. Nadchodzą lepsze czasy, wróci do kadry?
Ważny będzie początek rundy
Czy Lech w rundzie rewanżowej włączy się do walki o tytuł i Puchar Polski? - Strata do Śląska wynosi osiem punktów - dodaje. - Jest szansa, aby ten dystans zmniejszyć. Podejrzewam, że lider nie będzie grał w tej części sezonu z takim rozmachem jak jesienią. Ważny będzie start do rundy. Uważam, że Kolejorz ma mocny skład. Na każdej pozycji po dwóch zawodników. Jeśli będzie dobry początek, to wszystko jest do wygrania, zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski. Niech przyświeca nam hasło: na Rumaku po tytuł i do Europy - mówi żartobliwie.
Wiele sobie obiecuje po Marchwińskim
Kto będzie na wiosnę brylował w szeregach poznańskiej drużyny? - Wiele sobie obiecuję po Filipie Marchwińskim - twierdzi Reiss. - "Marchewa" już jesienią pokazał się z dobrej strony, czym zwrócił na siebie uwagę trenera Michała Probierza. Zadebiutował w reprezentacji Polski, ale liczę na to, że w tym roku zrobi kolejny krok. Zobaczymy, co będzie z Kristofferem Velde. Myślę, że klub zrobi wszystko, żeby go zatrzymać do końca sezonu - prognozuje Reiss.