Trzy sparingi w Turcji
Na razie Warta zostaje w kraju. Ćwiczyć będzie w Poznaniu i Grodzisku Wielkopolski. Pierwszym rywalem będzie Widzewa. W Turcji poznański zespół spędzi dwa tygodnie. Zaplanowano tam trzy mecze kontrolne. Rywalami będą ukraińskie Czerkasy, czeski Slovan Liberec i macedońska Skendija Tetovo. - Odkąd jestem trenerem Warty, pierwszy raz miałem 25 zawodników z pola, w tym 24 zdrowych - powiedział trener Dawid Szulczek, cytowany przez PAP. - Adam Zrelak trenuje indywidualnie, a rehabilitację przechodzi jeszcze Kacper Przybyłko. Pozostali piłkarze, którzy mieli drobne urazy, wyleczyli się i są w pełnej dyspozycji. Zaczynamy pracę zupełnie z innego pułapu. Wspominaliśmy, że na pierwszym treningu przed nowym sezonem było zaledwie pięciu zawodników, którzy nie byli w wieku młodzieżowca. Teraz takich piłkarzy było więcej niż 15. I to jest dla mnie powód do optymizmu – tłumaczył.
Czekają na powrót tego zawodnika
A co w temacie transferów? Szczególnie, że rundę rewanżową Warta zaczyna od mocnego uderzenia. Na starcie zmierzy się z Rakowem. - Gdybyśmy nie zrobili tych trzech wzmocnień we wrześniu i październiku, to pewnie teraz byłoby więcej zamieszania - wyjaśniał Szulczek, cytowany przez PAP. - A tak mamy zawodników, którzy się znają i są ze sobą zgrani. Czekamy na powrót do zdrowia Zrelaka, który będzie czymś więcej niż nawet dwa transfery. Potrzebuje jeszcze kilku tygodni, ale jedzie z nami na zgrupowanie do Turcji. Wierzymy w to, że w okolicach marca wróci na boisko - podkreślił szkoleniowiec poznańskiej drużyny.
To dlatego Szymon Żurkowski wraca do Empoli. Nadchodzą lepsze czasy, wróci do kadry?