Pomocnik Derby County w reprezentacji Polski debiutował za kadencji Jerzego Brzęczka. Pierwszy występ miał miejsce we wrześniu 2019 toku, gdy w Lublanie Polska przegrała 0:2 ze Słowenią w el. EURO 2020. Następnie zagrał z Austrią i Izraelem także we wspomnianych eliminacjach. Następne miesiące to był koszmar dla Krystiana Bielika. Dwukrotnie zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Najpierw na początku 2020 roku, a później po upływie kolejnych dwunastu miesięcy. To był koszmarny czas dla niego. Na szczęście ten fatalny okres ma za sobą. Wrócił do zdrowia i gra w zespole Derby, z którym czeka go trudna walka o zachowanie miejsca w Championship. "Barany" zostały ukarane punktami karnymi. Teraz Bielik będzie miał okazję pokazać się w reprezentacji Polski. Otrzymał powołanie do drużyny narodowej od Czesława Michniewicza, z którym pracował w młodzieżówce i był liderem tego zespołu podczas EURO U-21.
Jego podopieczny rwie się do gry i zapowiada, że chce powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie. - Nie dziwi mnie to - powiedział trener Michniewicz w niedawnej rozmowie z "Super Expressem". - Gdy prowadziłem młodzieżówkę Bielik leczył kontuzję. Pamiętam jak zadzwoniłem do niego pierwszy raz i powiedziałem, że nie będzie pierwszym wyborem, bo drużyna się ukształtowała i będzie musiał poczekać na szansę. A on wtedy zapytał mnie: „to trener już wie, kto będzie grał? Nie będzie rywalizacji na kadrze?” Odparłem mu, że rywalizacja zaczyna się w klubie. Przyjął moje wyjaśnienie i powalczył o miejsce w drużynie narodowej. Choć wtedy dołączył do nas później to jednak bardzo nam pomógł. Teraz liczę, że będzie tak samo - podkreślił szkoleniowiec kadry w rozmowie z naszym portalem.
To już przesądzone. Reprezentant Polski zmieni klub, ustalane są szczegóły transferu