W drugi dzień Bożego Narodzenia jasne stało się to, o czym mówiono już w ostatnich dniach. Paulo Sousa zadzwonił do szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy, informując go, że chce odejść z kadry i powrócić do pracy w piłce klubowej. Na Portugalczyka czeka sowicie opłacany kontrakt w Brazylii, a konkretnie w jednym z topowych klubów tego kraju - Flamengo. Teraz selekcjoner musi jeszcze wypracować warunki odejścia z dotychczas pełnionej funkcji.
ZOBACZ TEŻ: Celia Krychowiak poszła po bandzie! Żona Krychowiaka pochwaliła się torebką droższą od mieszkania
A kto go zastąpi? Na tę chwilę największymi faworytami są polskie opcje z Adamem Nawałką oraz Czesławem Michniewiczem na czele. Znany dziennikarz Roman Kołtoń na swoim kanale "Prawda Futbolu" informuje jednak, że pracą z kadrą ma być zainteresowany także były selekcjoner reprezentacji Niemiec, Juergen Klinsmann. W 2006 roku doprowadził on kadrę naszych zachodnich sąsiadów do trzeciego miejsca na mistrzostwach świata rozgrywanych właśnie w ich kraju.
QUZ. Paulo Sousa: Ile zapamiętasz z jego kadencji?
W Polsce natomiast stanąłby na dzień dobry przed zadaniem wywalczenia awansu na mundial. Spośród obecnych kadrowiczów Klinsmann zna się z Krzysztofem Piątkiem, którego w styczniu 2020 roku sprowadził do Herthy Berlin, by jednak wkrótce później opuścić stolicę Niemiec.
Przed decydentami Polskiego Związku Piłki Nożnej z prezesem Cezarym Kuleszą na czele bardzo gorące dni. Muszą podjąć jak najbardziej trafną decyzją i optymalną dla przyszłości kadry.