Franciszek Smuda

i

Autor: Cyfra Sport Franciszek Smuda

Były selekcjoner o piłkarzach z polskimi korzeniami. Nie wydziwiajmy, czy ktoś ma jednego czy obojga rodziców z Polski

2021-09-23 15:54

Były selekcjoner Franciszek Smuda (73 l.) z uwagą przygląda się grze reprezentacji Polski i wspiera Paulo Sousę. - Trener ma swoją wizję i powołuje odpowiednich piłkarzy, a rozliczany będzie na koniec eliminacji – mówi Smuda.

Super Express: Reprezentacja zmierza w dobrym kierunku po nieudanym Euro?

Franciszek Smuda: - Nie wracajmy do Euro, bo temat już pozamiatany. Mecz z Anglią, a szczególnie I połowa, podobał mi się pod względem emocji i gry Polaków. Remis był zasłużony i mamy duże szanse, żeby zająć drugie miejsce.

- A do powołań i stylu gry nie ma pan zastrzeżeń?

- Żebym dokładnie widział, jak zespół jest prowadzony, musiałbym wejść do kuchni. Co mi się rzuca w oczy - brakuje stabilności. Co mecz, to gramy praktycznie innym składem. Jest dużo zmian i rotacja jest niesamowita. Może trener chce jeszcze sprawdzić piłkarzy, ale uważam, że powinna być stała i stabilna jedenastka, a jedno, dwa ogniwa można zawsze dopasować. Ale może to wypali i drużyna zacznie iść w górę.

- Może pojawić się nowy piłkarz, bo Matty Cash z Aston Villi zgłasza chęć gry w kadrze. Co pan na to?

- Poza nazwiskiem nic o nim nie wiem, ale skoro ma umiejętności, czuje się Polakiem i będzie miał paszport, to jestem na tak. Ja powoływałem piłkarzy wychowanych za granicą, bo nie miałem takiego wyboru, jaki jest obecnie. Nie żałuję żadnego powołania z tamtego okresu. Żyjemy w takich czasach, że chyba każdy kraj w Europie korzysta z piłkarzy, którzy mają w nim korzenie, albo są naturalizowani.

Poprzedni prezes PZPN był niechętny temu...

- Każdy ma swoją wizję. Mamy wydziwiać, że ten może a tamten nie, bo ma tylko jednego z rodziców z Polski? Dla mnie w ogóle nie powinno być dyskusji, jeśli piłkarz chce grać i ma umiejętności.

Tomasz Kłos o powołaniach i strategii Paulo Sousy. Padły mocne słowa

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze