Spotkanie z Rosją odbędzie się 24 marca w Moskwie. Michniewicz uspokaja, że to wystarczająco dużo czasu, aby dobrze przygotować się do zawodów. - Mam plan na Rosję - powiedział Michniewicz w rozmowie z naszym portalem. - Mamy dobrych piłkarzy. W tym meczu będą fazy, kiedy trzeba się będzie bronić i walczyć o piłkę. Ale też musimy mieć opracowany atak pozycyjny, kontratak, stałe fragmenty gry. Wszystkie te elementy muszą funkcjonować, bo inaczej to nie zadziała - stwierdził i dodał, co będzie w przypadku niepowodzenia w Moskwie: - Nie będę obwiniał Sousy. Wszystko jest moją zasługą i moją winą. Nigdy sam nie zrezygnuję z prowadzenia reprezentacji. Mogą mnie z niej zwolnić. Jeśli prezes powie, że nasz czas dobiegł końca, to się pożegnamy. Nie boje się tego. Ponoszę pełną odpowiedzialność za to, co zdarzy się w meczu z Rosją - zapowiedział.
Reprezentant Polski kontuzjowany! Nie wiadomo, kiedy wróci do gry, może nie zdążyć na Rosję
Michniewicz zdradził także, jak chciałby, aby grała jego drużyna. - Jeździłem do Dortmundu obserwować, gdy trenerem był Klopp - przypomniał. - Podglądałem Beniteza, kiedy był w Liverpoolu. Podpatrywałem wielu starszych trenerów. Chciałbym, by mój zespół był mobilny jak zespoły Bielsy, wykorzystywał przestrzeń, bronił skutecznie po stracie piłki jak robi to Klopp. Był ułożony taktycznie jak drużyny Manciniego, elastyczny jak kluby Conte. Chcę to wszystko połączyć - podkreślił nowy selekcjoner reprezentacji Polski.
Jan Tomaszewski zabrał głos w sprawie Grosickiego! Wysunął mocne argumenty, ważna opinia