Reprezentacja Polski awansowała na finały mistrzostw Europy w Niemczech, jednak w spotkaniu z Walią Michał Probierz nie mógł liczyć na Matty'ego Casha, który opuścił zgrupowanie ze względu na kontuzję, której doznał w starciu z Estonią. Na temat obrońcy Aston Villi postanowił powiedzieć sam Hajto, który poddaje w wątpliwość sens powoływania zawodnika z Premier League.
Tomasz Hajto uderza w Casha. Padły wyjątkowo mocne słowa
Jak mówi Hajto w "Prawdzie Futbolu", poddaje on sens w tym, aby powoływać Casha do drużyny narodowej.
- Jeżeli chcesz pokazać, że identyfikujesz się z naszymi barwami, to powinieneś zostać. (...) Zadałem sobie zatem pytanie, czy jest w ogóle sens go powoływać, skoro nie można na niego liczyć. Nie chciałbym z kogoś robić reprezentanta na siłę - powiedział Hajto.
Hajto na tym nie poprzestaje i mówi wprost, że Cash jest po prostu słabym obrońcą i nie spełnia oczekiwań.
- Teraz są mistrzostwa Europy, to będzie się starał, będzie chciał na nich zagrać. Ale co z tego, jak gra bardzo przeciętnie w reprezentacji. W hierarchii prawych obrońców ostatnich 25-30 lat jest najsłabszy. Dużo robi wiatru, ale pożytku nie ma z tego żadnego. Oczekiwałem od niego, bo ma potencjał biegowy, ale przyjeżdża i znów się spala - mówi były reprezentant Polski.