"Super Express": - Na wygraną z poważnym rywalem w meczu o punkty na wyjeździe czekamy bardzo długo...
Adrian Mierzejewski: - Ale z Duńczykami też długo nie wygrywaliśmy, a w sierpniu pokonaliśmy ich w meczu towarzyskim. Liczę, że i teraz przełamiemy te złe statystyki. Najwyższy czas, by tak się stało.
- Mecze z Czarnogórą i San Marino nastrajają cię pozytywnie przed kluczowymi starciami na wyjeździe?
- W spotkaniu z Czarnogórą zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, a meczu z San Marino nie ma co poważnie traktować. Musimy wyeliminować błędy w obronie, bo żeby wywieźć punkty z Ukrainy, trzeba zagrać na zero z tyłu. Bo w ofensywie jesteśmy bardzo groźni, mamy topowych zawodników. Na pewno uda nam się stworzyć jakieś sytuacje, tylko będzie trzeba je wykorzystać.
Zobacz koniecznie: Ukraina - Polska na żywo. Transmisja live w TV. Gdzie obejrzeć? Zapowiedź meczu
- Awans na mundial będzie cudem?
- Sami sobie zawiesiliśmy tak wysoko poprzeczkę. Gdybyśmy wygrali z Mołdawią i Czarnogórą, teraz nasza sytuacja byłaby całkowicie inna. Ale Ukraina też w pierwszej części eliminacji była skazywana na pożarcie, a liczy się w grze do samego końca. Mam nadzieję, że tak samo będzie z nami.
- Na co trzeba uważać najbardziej w meczu z Ukrainą?
- Powinniśmy skupić się na sobie. W pierwszym meczu z tym rywalem myśleliśmy za bardzo o Ukrainie. Sądziliśmy, że już jest poza eliminacjami i nas zaskoczy. W meczu z Czarnogórą było już trochę lepiej i mam nadzieję, że teraz też zagramy swój futbol. Chcemy szybko strzelić bramkę, a potem grać z kontry.
- Świetnie grasz w Trabzonsporze. To twoja życiowa forma?
- Na pewno bardzo dobry okres. Strzelam gole, asystuję, więc w klubie są ze mnie zadowoleni, a i ja się cieszę. Cel to przełożyć to na mecze reprezentacji. Uwielbienie kibiców rozkłada się na cały zespół, bo mamy w składzie gwiazdy: Maloudę, Bosingwę. Jesteśmy dobrą drużyną, a mnie udaje się nią kierować.
Przeczytaj także: Ukraina - Polska. Artur Boruc zawstydził napastników. Zobacz pięknego gola [WIDEO]
- Po zgrupowaniu kadry twój Trabzospor zagra w Lidze Europy z Legią, która na razie w pucharach rozczarowuje.
- Legioniści nie brali chyba poważnie pod uwagę zespołu z Cypru i chcieli z nami walczyć o 2. miejsce w grupie. Ale cały czas mam nadzieję, że awansują Trabzonspor i Legia, choć nie wiem, czy jest jeszcze taka możliwość.
Polskie mecze o życie
* El. ME 2004: 10 września 2003, Polska - Szwecja 0:2 (w ostatnim meczu Łotwa wygrała 1:0 z pewną awansu Szwecją, Polska wygrała 2:1 z Węgrami, jednak nie miało to już znaczenia).
* MŚ 2006: drugi mecz grupowy z Niemcami przegrany 0:1 (pierwszy przegrany z Ekwadorem 0:2)
* Euro 2008: drugi mecz grupowy z Austrią zremisowany 1:1 (pierwszy przegrany z Niemcami 0:2)
* El. MŚ 2010: 10 października 2009, Czechy - Polska 2:0 (po tym meczu straciliśmy matematyczne szanse na awans)
* Euro 2012: trzeci mecz grupowy z Czechami przegrany 0:1 (pierwszy i drugi zremisowane 1:1, z Grecją i Rosją)