Teodorczyk wpakował piłkę do siatki w 55. minucie. Wykorzystał zamieszanie podbramkowe, dostał przypadkowe podanie i pewnym strzałem pokonał Romana Mysaka. Był to gol wyrównujący, a ostatecznie kijowanie, po bramce Andrija Jarmołenki, zapisali na swoim koncie trzy punkty i wyszli na samodzielne prowadzenie w tabeli ligi ukraińskiej. Nad drugim Szachtarem Donieck mają trzy "oczka" przewagi. Nad trzecią Zorją - czternaście. Ale do dominacji dwóch klubów na Ukrainie już zdążyliśmy się przyzwyczaić.
A co tam w ogóle słychać u "Teo"? Były napastnik Lecha Poznań rozegrał w piątek szósty mecz ligowy w tym sezonie. Dopiero, bo całą jesień leczył złamanie kości strzałkowej. Co optymistyczne, Polak szybko znalazł uznanie w oczach słynnego Serhija Rebrowa. Były snajper kadry Ukrainy - tworzył niezapomniany duet z Andrijem Szewczenką w czasach, gdy Dynamo grało w półfinale Ligi Mistrzów i biło Real Madryt oraz FC Barcelonę - stawia na Teodorczyka konsekwentnie od początku nowego roku.
Kamil Grosicki w Rennes do 2019 roku! Nowa umowa polskiej błyskawicy!
W dwóch meczach ligowych opuszczał murawę dopiero w ostatnich minutach. W Champions League, w starciu z Manchesterem City, zszedł z boiska po pierwszych trzech kwadransach, ale za zaufanie szkoleniowca odpłacił się już w piątek, drugi raz w sezonie pakując piłkę do siatki.
I prawdopodobnie to właśnie były snajper Lecha Poznań stanie się trzecim wyborem Adama Nawałki jeśli chodzi o kompletowanie składu napastników na Euro 2016. Konkurencję ma bowiem mizerną. Artur Sobiech stracił miejsce w kadrze Hannoveru, a Mariusz Stępiński przestał strzelać nawet w Ekstraklasie.