Ale wtopa! Robert Lewandowski i Kamil Glik mieli odpocząć w meczu z Węgrami. Wszystkim wydawało się, że rozstawienie w barażach jest niemal pewne, a nawet jeśli nie to uda się wywalczyć chociaż remis, który ograniczyłby liczbę potencjalnych możliwości do wykluczenia nas z grona TOP6 ekip, które zajęły w eliminacjach drugie miejsce. Niestety, stało się najgorsze. Podopieczni Paulo Sousy byli najzwyczajniej w świecie bezradni bez swojego lidera i przegrali 1:2.
Polska - Węgry: Lewandowski wraca do Monachium
Już podczas spotkania było widać, jak Robert Lewandowski się krzywi, oglądając występ swoich kolegów. Ani przez chwilę nie było nawet blisko do tego, by wygrać. Nikogo nie powinno to dziwić. Kapitan kadry potrafił się irytować na kolegów nawet podczas gry na boisku. Rozczarowanie było tym większe, że prawdopodobnie z liderem kadry występ wyglądałby po prostu zupełnie inaczej. Niestety, finał całej historii znamy doskonale. 2:1 dla Węgier i wielkie oczekiwanie na wpadki rywali.
Dziś wiemy już na pewno, że rozczarowanie "Lewego" nie było żadną pokazówką. We wtorek kapitan kadry ruszył do Monachium, a jego mina nie zostawia żadnych złudzeń. Poważny wsiadał na lotnisku do prywatnego transportu, którym dojechał do prywatnego odrzutowca.
Zobaczcie sami, w jakim nastroju Robert Lewandowski opuszczał Polskę po meczu z Węgrami.
El. MŚ 2022 - baraże. Jakie zasady?
W barażach o grę w Katarze powalczy dwanaście zespołów - dziesięć ekip, które zajmą drugie miejsca w grupach eliminacji MŚ oraz dwie reprezentacje ze ścieżki Ligi Narodów. Narodowe kadry zostaną podzielone na trzy czterozespołowe grupy, w których rozegrane będą półfinały i finał - w obu przypadkach po jednym meczu. Nie będzie rewanżów! Awans zapewni sobie tylko zwycięzca obu spotkań.
NIE PRZEGAP! Baraże el. MŚ 2022: Co da Polsce rozstawienie? Jakie wyniki, by Polska była rozstawiona w barażach