Wojciech Szczęsny rozegrał już w reprezentacji Polski 79 meczów, ale niewykluczone, że do tego dorobku dołoży zaledwie kilka występów. 33-letni bramkarz nie ukrywa, że Euro 2024 może być jego pożegnaniem z kadrą, a przecież Biało-Czerwoni wciąż nie wywalczyli awansu na ten turniej. Przed nimi marcowe baraże, które rozstrzygną, czy "Szczena" stanie przed prawdopodobnie ostatnią szansą na sukces w reprezentacji. Większość oczekiwań kibiców spoczywa m.in. właśnie na Szczęsnym, który jest obecnie obok Roberta Lewandowskiego niezaprzeczalnym liderem. Nic dziwnego, że właśnie jego Włosi pytają o przyszłość naszej kadry. Szczęsny postanowił odpowiedzieć w swoim stylu.
Spytali Wojciecha Szczęsnego o reprezentację. Wypalił z grubej rury
W rozmowie Szczęsnego z włoskim Eurosportem poruszono temat nie tylko Juventusu, lecz także reprezentacji Polski. Wskazano, że bramkarz "Starej Damy" ma duży wpływ na cały zespół. Czy jest jakiś mniej znany zawodnik, który może w przyszłości stanowić o sile kadry? - Lewandowski, nie wiem, czy go znacie - wypalił w swoim stylu Szczęsny. - Z mniej znanych jest Jakub Moder, pomocnik Brighton, który miał dwa lata przerwy z powodu kontuzji. Jeśli tylko będzie zdrowy, moim zdaniem może być świetnym pomocnikiem - dodał bardziej na poważniej.
Dobry humor nie opuszczał 33-latka także w temacie Juventusu, który walczy w tym sezonie o mistrzostwo. - Po pierwsze bramkarz - zażartował Szczęsny spytany o trzy najmocniejsze punkty "Juve". Do śmiechu nie było mu jednak w temacie ostatnich wyników reprezentacji. - Przegraliśmy wiele meczów, zwłaszcza tych łatwiejszych. Notowaliśmy tylko żenujące remisy i porażki, więc jesteśmy w barażach. Staram się jednak zachować pozytywne nastawienie, ponieważ to moja ostatnia szansa na grę w mistrzostwach Europy. Będziemy gotowi, aby wygrać te baraże - stwierdził.