Euro 2012 było wielkim rozczarowaniem jeśli chodzi o wynik sportowy. Reprezentacja Polski prowadzona wówczas przez Franciszka Smudę zremisowała w meczu otwarcia z Grecją 1:1, potem powtórzyła ten rezultat przeciwko Rosji i żeby awansować do fazy pucharowej potrzebowała zwycięstwa we Wrocławiu z Czechami. Niestety biało-czerwoni przegrali 0:1 i zakończyli zmagania na ostatnim miejscu w grupie. Następnie szerokim echem odbiła się tzw. afera biletowa. Ówczesny kapitan naszej kadry Kuba Błaszczykowski skarżył się, że nie był w pełni skupiony na swoich obowiązkach.
- Nie może być tak, że przed każdym meczem musieliśmy pytać pana prezesa Grzegorza Latę o to, czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz, czy nie, czy dostaniemy dla nich bilety, czy nie. Musiałem do późnej nocy załatwiać rzeczy wiążące się z totalnymi bzdurami - wspominał skrzydłowy.
Wydaje sie, że podczas rozpoczynającego się już w piątek Euro 2016 Polacy będą myśleć tylko i wyłącznie o osiągnięciu jak najlepszego wyniku. Działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazali zawodnikom określoną pulę wejściówek na mecze ME, czym pochwalił się Wojciech Szczęsny w internecie i z przymrużeniem oka nawiązał do wspomnianej wcześniej sytuacji. - Wygląda na to, że tym razem Euro bez "afery biletowej" - napisał 26-latek. Pierwszy mecz z Irlandią Północną podopieczni Adama Nawałki rozegrają w niedzielę 12 czerwca o godzinie 18:00 w Nicei.
Wyglada na to,ze tym razem Euro bez "afery biletowej"
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wojciech Szczesny (@wojciechszczesny1) 5 Cze, 2016 o 3:21 PDT