Wyłączając nieoficjalny turniej w Abu Dhabi rozgrywany w rezerwowym składzie (zwycięstwa z Norwegią 3:0 i Mołdawią 1:0), biało-czerwoni nie strzelali goli kolejno: Ukrainie (0:1), Anglii (0:2), Słowacji (0:2), Irlandii (0:0), Szkocji (0:1) i Niemcom (0:0). A Robert Lewandowski, nie mając wsparcia kolegów, pozostaje bez gola od meczu z Czarnogórą (1:1) z września 2013 roku.
Polska - Litwa NA ŻYWO. Relacja LIVE ze sparingu polskich piłkarzy
- Rzeczywiście, jest to pewien problem i na nim powinniśmy się teraz skupić - mówi "Super Expressowi" Lewandowski. - Największym znakiem zapytania w nadchodzących eliminacjach będzie to, czy zdołamy uporać się z naszymi kłopotami i grać na miarę awansu do mistrzostw Europy. My chcemy jak najlepiej, ale na boisku nie zawsze to wychodzi.
Lewandowski w meczu z Litwą będzie kapitanem reprezentacji Polski. Będzie musiał radzić sobie z jeszcze większą presją. On jednak nie obawia się tego.
- W trakcie meczu nie ma to większego znaczenia. Sama opaska nie sprawia, że zawodnik nagle musi dać z siebie więcej. Plusem jest rzeczywiście to, że czasem można wpłynąć na decyzję sędziego, bo na ramieniu jest opaska. Ale jeśli chodzi o samą grę reprezentacji, to jest nieistotne - podkreśla Lewandowski.
Przeczytaj: Ranking FIFA. Awans reprezentacji Polski o trzy pozycje
Najlepszy piłkarz reprezentacji liczy, że wreszcie dostanie wsparcie od kolegów. Lepszą grę obiecuje pomocnik Tereka Grozny Maciej Rybus. - Ofensywa to rzeczywiście nasz największy mankament. W defensywie prezentujemy się nieźle, ale zdecydowanie gorzej to wygląda z przodu. Nasze akcje ofensywne powinny bardziej się zazębiać. Litwa to nie jest topowy rywal, dlatego musimy zdominować go i pokazać, że potrafimy wygrywać. Przez kiepskie wyniki atmosfera wokół kadry nie jest najlepsza, trzeba ją więc poprawić - zaznacza Rybus.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail