Reprezentacja Polski w piłkę nożną ma za sobą kolejne zgrupowanie pod wodzą Michała Probierza. Tym razem drużyna narodowa przegrała z Portugalią i zremisowała z Chorwacją. Wokół trenera pojawiło się wiele kwestii, które wzbudzają emocje. Swoje zapytania do Probierza ma także były szef PZPN, Zbigniew Boniek, który w programie "Prawda Futbolu" nie ukrywał, że są aspekty pracy szkoleniowca, o które wręcz należy pytać.
Boniek z zarzutami do Probierza. Wymienił je wszystkie
Jak powiedział Boniek, wielkim znakiem zapytania jest to, kto właściwie jest następcą Wojciecha Szczęsnego na pozycji numer jeden w reprezentacji. Druga sprawa tyczy się pozycji defensywnegio pomocnika. Z jednej strony selekcjoner testował tam już Piotra Zielińskiego, z drugiej strony szukał rozwiązań w postaci Maxiego Oyedele i Jakuba Modera.
Kolejną kwestią nurtującą Bońka jest brak powołań dla Tarasa Romańczuka i Bartosza Slisza, których selekcjoner widział jeszcze w trakcie spotkań EURO 2024.
- To są zawodnicy, którzy byli podstawowymi zawodnikami w dwóch najważniejszych meczach w tym roku, czyli w meczu pierwszym i drugim na mistrzostwach Europy. I ja pamiętam peany na ich cześć. Ich oczywiście nie ma, bo taki jest wybór selekcjonera. [...] Chciałbym wiedzieć dlaczego - mówi Boniek.
Inną kwestią, jest "odmładzanie drużyny na siłę", na co składać się ma "powoływanie przez ostatni rok piłkarzy, którzy mieli problem ze stałym miejscem w reprezentacji do lat 21".