Maradona w Dubaju bawi się jako ambasador sportu. Z tego też powodu pojawił się na trybunach podczas turnieju Dubai Duty Free Tennis ATP Championships. Stawił się tam razem ze swoją ukochaną, panią Rocio Olivą, miłośniczką futbolu i - od lat trzech - mistrza świata z 1986 roku. Para nie kryła czułości, a pocałunki zakochanych uwiecznione zostały przez czujne oko paparazzich.
To jeden z wielu epizodów latynoskiego - a więc gorącego, oglądamy telenowele, to wiemy! - związku 55-latka i młodszej od niego o niemal trzydzieści lat dziewczyny. W mediach krążył też filmik, na którym legendarny zawodnik bił partnerkę, ale też fotki, które dały dowód na to, że "Ręka Boga" wciąż jest sprawna.
Diego Maradona i jego "Ręka Boga": Co tam się działo pod wodą? [ZDJĘCIA +18]
A co porabia ostatnio Diego? Od kompromitacji w roli selekcjonera kadry Argentyny niewiele. Ot, korzysta z życia i ze swojego statusu. To taka lepsza wersja Jana Tomaszewskiego. Jak trzeba skandalu, dzwoni się do Diego Maradony. A Diego już wie, co powiedzieć dziennikarzom, by mieli gorący artykuł na pierwsze strony gazet. Ostatnio stwierdził np. że Michel Platini i Sepp Blatter powinni trafić do pierdla na dożywocie, a Gianni Infantino to żaden prezydent FIFA, tylko zwyczajny zdrajca.
Ot, niektórym wolno więcej.