Wygrała bardzo wyraźnie, bo srebrna medalistkę Brytyjkę Emmie Pooley wyprzedziła aż o 25 sekund. Brąz przypadł Szwajcarce Karen Thuering.
Niemal wszyscy kibice na trasie olimpijskiego wyścigu gorąco dopingowali weterankę kolarstwa żeńskiego Jeannie Longo. Francuzka miała przez pewien moment "brązowy" czas, ale nieco osłabła przed metą.
Znając jednak Longo można podejrzewać, że dla niej to...nie ostatnie igrzyska.