Łukasz Skorupski

i

Autor: cyfrasport Łukasz Skorupski

Superexpressowe noty

Polska - Szkocja: zagrali jak nigdy, przegrali jak zawsze, nie pomógł fruwający Skorupski. Oceniamy Polaków po dramacie w stolicy

2024-11-18 22:59

Parę razy udało się z Ligi Narodów nie spaść, szczęśliwa passa jednak dobiegła końca. Absolutnie szalony mecz zafundowali fanom na trybunach i przed ekranami telewizorów piłkarze Polski i Szkocji. Dla gości była to „zataczanka” od ściany do ściany: w pewnym momencie bliscy byli awansu do ćwierćfinału Ligi Narodów, potem drżeli o utrzymanie w Dywizji B, na koniec świętowali. A Biało-Czerwoni? Wiele mieliśmy świetnych momentów, ale też zbyt nierówną jedenastkę, by wcześniej rozstrzygnąć – po naszej myśli – losy spotkania i pozostania wśród najlepszych… Oceniamy kadrę w skali 1-6.

Łukasz Skorupski – 4,5

„Józka Młynarczyka mi przypomina. Jak się z nim grało, to wiedziałeś, że żadnego numeru ci nie wykręci za plecami. I taki jest Skorupski, brawo mu biję” – komplementował bramkarza Bologny na naszych łamach Grzegorz Lato. Zgadzamy się co do każdego słowa. Świetnie czyta grę, żadnego numeru w polskiej bramce faktycznie nie wykręca. Wszystkich dziur w linii tuż przed nim jednak nie pozatyka – skąd gole, stąd poprzeczka, stąd słupek. Interwencja z 65. minuty po „główce” Szkota – klasa światowa; ale, niestety, nie wystarczyło...

Kamil Piątkowski – 4

Może trzeba wziąć za dobrą monetę jego słowa wypowiadane przed meczem Porto o uczeniu się na błędach? Szkoci to oczywiście nie Portugalczycy, ale trudno nie odnieść wrażenia, że jednak jakąś lekcję z piątku wyniósł. W defensywie, gdzie był najsolidniejszym z trzech stoperów, przede wszystkim jednak w ofensywie. Niemocy strzeleckiej Świderskiego „zawdzięcza”, że nie ma pierwszej asysty w reprezentacji: podanie na 40 metrów należało do kategorii „cacuszek”. Na własnego gola pracował już w 1. połowie, dopiął swego po przerwie. Jest nadzieją na przyszłość - szkoda że tylko w Dywizji B...

Sebastian Walukiewicz – 2

Przez bardzo długie minuty sprawiał wrażenie, jakby wciąż jeszcze nie odkręcił się po 2. połowie meczu w Porto, gdzie gospodarze wsadzili go na karuzelę. Z dala od przeciwników w naszym polu karnym, z ryzykownymi stratami na własnej połowie. A sposób, w jaki dał Gilmourowi przerzucić nad sobą piłkę, pozwalając Szkotowi stanąć „oko w oko” ze Skorupskim – kryminał!

Jakub Kiwior – 2,5

Przed przerwą drżeliśmy o każdą akcję Szkotów ich prawą stroną, bo mocno zagubiony był obrońca Arsenalu. Interwencja z 49 minuty dodała mu nieco pewności. Ale to nie był wymarzony mecz i coraz trudniej przychodzi wierzyć, że jeszcze takie zagra. Chyba że zmieni klub na taki, w którym będzie grać regularnie.

Wstyd, kompromitacja, katastrofa! Żenująca reprezentacja Polski przegrała ze Szkocją i spadła z Dywizji A Ligi Narodów!

Jakub Kamiński – 4

Kiedy po 61 minutach dostał od selekcjonera zaproszenie na ławkę, szczęka gruchnęła mu o murawę; podobnie jak sporej grupie obserwatorów. Bo się „Kamyk” w tym kwadransie po przeewie rozpędzał z minuty na minutę i z akcji na akcję, a już w 1. połowie do tych najaktywniejszych należał. Fragmenty, w których atakował z lewego skrzydła pokazały, że tam można mieć z niego jeszcze większy pożytek, niż gdy z konieczności gra po prawej stronie.

Jakub Moder - 1

Cztery minuty w tym sezonie Premier League nie jest przypadkowe. Większość widzów o tym, że spiker przed meczem wyczytał jego nazwisko w wyjściowej jedenastce przypomniała sobie dopiero wtedy, gdy usłyszała je w przerwie – jako zawodnika zmienionego.

Sebastian Szymański – 4

W zasadzie już w 1. połowie – wespół z Karolem Świderskim – mógł zapewnić Polakom spokojne granie do samego końca. I w 2., i w 27. minucie zabrakło mu pewności siebie, a i szybszego podejmowania decyzji. Aktywny przez całe 90 minut, bez kropki nad „i”, a w efekcie – i końcowej satysfakcji.

Piotr Zieliński – 3,5

Choć bardzo wiele akcji przez niego przechodziło, parę jaśniejszych postaci – w kontekście tworzenia okazji - widzieliśmy na murawie w naszej ofensywie. Zdecydowanie za dużo też strat kapitana w środku pola.

Polska – Szkocja: Memy po meczu Ligi Narodów. Polska obrona to największy mem [GALERIA]

Nicola Zalewski – 3,5

Genialny w ofensywie: odważny, pewny siebie i skuteczny w grze „jeden na jeden”, choć akurat w tym meczu – z niedokładnym wykończeniem akcji (strzały i dośrodkowania). Zadania defensywne – zupełnie poza jego zasięgiem, z finalnym dramatem, kiedy zupełnie zapomniał o Robertsonie za plecami. Powtórki fenomenalnego występu z Glasgow nie było.

Karol Świderski – 1,5

Najpierw fatalne pudło po natchnionym podaniu Zalewskiego, potem – w sytuacji sam na sam – strzał w nogi 42-letniego golkipera rywali. Może rację ma Janusz Michallik, że „Świder” wartość ma tylko wtedy, gdy wchodzi z ławki?

Adam Buksa – 1,5

Jedna świetna okazja zmarnowana przed przerwą, jedno dobre szarpnięcie z udanymi dryblingami po przerwie… Widywaliśmy go i skuteczniejszego, i bardziej produktywnego w meczach reprezentacji...

Rezerwowi

Bartosz Slisz – 3

Już pierwsza interwencja – tuż po rozpoczęciu 2. połowy – pokazała, że to on, a nie Moder, powinien tego dnia grać od pierwszej minuty. Więcej było z niego pożytku w środku pola, ale w doliczonych minutach i on nie zdołał zapewnić wypchnięcia Szkotów poza 30. metr od naszej bramki. Skończyło się we wiadomy sposób...

Tymoteusz Puchacz – 2,5

Podobnie jak w przypadku Zalewskiego: bardziej wartościowy w grze do przodu, z deficytami w poczynaniach defensywnych.

Kacper Urbański

– bez noty (za krótki występ)

Sonda
Czy Michał Probierz powinien pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski?
Najnowsze