Kobiety znacznie bardziej emocjonalnie podchodzą do kwestii wypadków samochodowych. Drobny szok przeżyła Anna Lewandowska, która miała za sobą pierwszą stłuczkę już kilka lat temu. W czerwcu 2012 roku, gdy w Polsce wciąż trwały mistrzostwa Europy w piłce nożnej, trenerka fitness zaliczyła dzwona w środku Warszawy. Huk po zderzeniu audi z volvo, jak pisaliśmy osiem lat temu, był ogromny. Zapłakana Lewandowska szybko zadzwoniła po męża, który popędził z odsieczą. Na miejscu pojawił się - jak na wzorowego ukochanego przystało - błyskawicznie. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało. Jak wyglądała sytuacja? Zobaczcie stare zdjęcia w galerii poniżej!
Jerzy Brzęczek szczerze o CIERPIENIU najbliższych. Uderzył w BEZLITOSNYCH hejterów