Bogacka miała jeszcze w sobotę szansę na drugi krążek, ostatecznie skończyło się na wysokim 4. miejscu w strzelaniu z karabinka w trzech postawach. Na pewno może być jednak z siebie zadowolona nie mniej niż Fularczyk, która w parze z Julią Michalską po heroicznym boju wywalczyła brąz w dwójce podwójnej. Tuż po minięciu mety pani Magda była nieprzytomna ze zmęczenia i bólu, ale po kilkunastu godzinach, gdy tylko doszła do siebie, zrobiła sobie wspaniałą wycieczkę po stolicy igrzysk. I nie rozstawała się z brązem, który jest dla niej jak złoto.
Magdaklena Fularczyk i Sylwia Bogacka: Pożegnały się z Londynem, przywitały z Warszawą
Najpierw były miesiące wyrzeczeń, potem piękna walka, wreszcie medalowy sukces w igrzyskach olimpijskich. A teraz polskie medalistki mogą wreszcie znaleźć chwilę dla siebie i oddać się relaksowi. W niedzielę wróciły do kraju pierwsza zdobywczyni krążka w Londynie strzelczyni Sylwia Bogacka (31 l.) i jedna z bohaterek brązowej osady wioślarskiej Magdalena Fularczyk (26 l.).